TW: Uraz
MATTHEO
Tak mroczna i złośliwa, jak złamana dusza Mattheo, dusza Aurory była jasna i niewinna.
A im więcej dusz Mattheo zniszczył w imieniu Czarnego Pana, tym głośniejsze i bardziej wściekłe stawały się głosy w jego głowie. Nawiedzały go na każdym kroku, a w najciemniejszej z nocy wszystkie przerażające stworzenia pojawiały się przed nim, jako przerażające duchy, doprowadzając go do szaleństwa.
Mattheo miał zaledwie dziewiętnaście lat - a już jego życie było przeklęte i często zastanawiał się, czy nie byłoby lepiej zakończyć je.
Ale potem ją poznał.
Ta drobna, piękna dziewczyna, której dusza była tak złamana, że wołała o pomoc każdym błyszczącym diamentem, który wypłakiwała.
Juwelis Clamare.
Rzadka magiczna choroba, którą Mattheo po wielu godzinach poszukiwań znalazł tylko w jednej starożytnej encyklopedii magicznej. I było to prawie niemożliwe do wyleczenia, ponieważ tak złamanej duszy nie można było z powrotem złożyć.
Jego narzeczona była chora i miała poważną depresję.
Ale nigdy wcześniej nie czuł się tak bezpiecznie, kiedy Aurora delikatnie i pocieszająco pieściła go do snu tej nocy.
Po ponad roku zadręczania się co noc, w końcu mógł zasnąć.
Po raz pierwszy w życiu Mattheo pozwolił komuś zobaczyć swoją wrażliwą stronę.
Odkąd był tak blisko niej, mógł myśleć tylko o jej delikatnych dłoniach w jego włosach i kojącym biciu jej serca, które powstrzymywało go przed zrobieniem sobie krzywdy.
Ale od czasu zaręczyn z córką najbardziej zaufanego Śmierciożercy jego ojca, jego świat stał się mniej beznadziejny i mroczny, a głosy w jego głowie cichły za każdym razem, gdy był z nią.
Mattheo nie rozumiał, dlaczego czuł się przy niej tak bezpiecznie i dlaczego jego zimne serce nagle zabiło szybciej, kiedy spojrzał jej w oczy.
Były ciemnozielone i koloru szmaragdów, jego ulubionych klejnotów.
Przytłoczony tym, co nagle poczuł, zostawił ją samą w swoim łóżku po kilku godzinach snu i od tamtej pory unikał jej. Prawie nie zamienił z nią słowa, ale nocami nadal potajemnie przesiadywał przy jej łóżku i przeganiał każdy z jej mrocznych snów.
W każdej sekundzie czuł niekończący się smutek bladej blondynki, czuł jej wszechobecny ból, jakby był jego własnym.
Była o wiele za młoda na to ciężkie brzemię spoczywające na jej delikatnych ramionach, a teraz musiała się z nim zaręczyć.
Wraz z nim syn Czarnego Pana, zabójca i najbardziej bezwzględny ze wszystkich Śmierciożerców.
Ale Mattheo by ją chronił.
Od jej znęcającego się ojca i od każdego, kto ośmielił się do niej zbliżyć.
Będzie ją chronił, nawet jeśli nie wiedział dokładnie, jak chronić ją przed sobą, kiedy głosy w jego głowie stają się zbyt głośne i dostaje ataków, na które męczył się od kilku miesięcy.
CZYTASZ
Poisoned Love| mattheo riddle 18+ by darkprincessleni. Pl.
FanficTO TŁUMACZENIE Z NIEMIECKIEGO. OFICIALNĄ WERSJĘ MOŻNA ZNALEŹĆ NA PROFILU: darkprincessleni 18+ | mattheo Riddle x czytelnik | "you drew stars around my scars" "Zniszczę każdą duszę, która spróbuje cię skrzywdzić". Harry Potter nie żyje, a surowy re...