Chciała wydostać się z tego poziomu więc po czasie zaczęła szukać jakiegoś wyjścia po czym postanowła się znoklipować ale jej bolące ciało nie chciało z nią współpracować miała całe ręce i nogi w siniakach jej skura sama prosiła żeby nic nie robiła ale zaczęła się rozpędzać po czym wbiegła w ścianę poczym trafła do
~Poziom 2 "Pipe Dreams"~
Jak wyleciała z ściany uderzyłą się o ścianę przeciwną
Karolina : Ał.. Real znowu o coś walnełam? Ja mam super szczęście w padanie w coś co zaboli
Jak kolwiek rozkojarzona postanowiła wymyśleć plan kiedy szła przed jeden wielki korytarz. Jak tak szła słyszała po spadanie kropel wody i nasilające się czasem krzyki nie znanych jej potworów, miała wielki problem z wymyśleniem jakiegoś planu. Upadające włosy pani profesor przeszkadzały jej patrzeniu na drogę a po jakimś czasie zauważyłam że jej gumką od włosów pękła i jej długo włosy dosięgały za tyłek, ale motywacja która dalej miała i motyle w brzuchu nie umożliwiały jej myśleć rozumnie i wpadała na pomysły leczy bardzo specyficzne.
Karolina : To się ciągnie i ciągnie... Zaczynam trącić nadzieję czy znajdę kogoś kto mi chociaż powie gdzie dokładnie jestem.. a zapomniałam jestem tu sama.. ehh.
Karolina powoli zaczęła trącić całkowitą nadzieję że kto kolwiek pomyślę żeby wysłać kogoś żeby ją tutaj znaleźć i przesto zaczęła biec przed siebie po czym się przewróciła takim sposobem wpadając do poziomu 3
~Poziom 3 "Electrical Station"~
Nasza upadającą na siłach oraz psychicznie profesor zauważyła że trafła do nowego miejsca bardzo podobnego poziomu 0 leczy różnił się wyglądem jak tam były same żyłę ścianę tutaj był cegł pomieszczenia kraty i maszyny wybuchające przez popsucie
Karolina : Ciekawe tutaj nawet ale pewnie też niebezpiecznie może lepiej wyjmę coś do obrony
Podczas poszukiwania scyzoryka w plecaku i iść przed siebie zawała biegnącą w jej stronę dziewczynę drżącą się na cały głos
? : AAAAAA!!! K*rwa J*bana mać!! Wypi*rdalaj nie jestem przekąska sz*ato!!!
Karolina miała na twarzy takie zadzwienie i nawet nie zawalał kiedy ta laska wbiegła w nią.
Obie : Ał
Karolina : Em raczej pownaś patrzeć gdzie biegniesz wiesz? heh
Leko się zaśmiała
? : Jagbym nir musiała sp*erdalać przed głupim czymś co wyglądało jaki k*rwa wielki pajonko pieso coś to bym patrzała
Dziewczyna leko się obużyła
Karolina : Ey.. przepraszam nie chciałam cię urazić..
? : nie przejmuj się i tak zła nie jestem chyba u mnie to nigdy nie wiadomo
Wstały obie po czym zaczęły razem maszerować w długiej ciszy która przerwała dziewczyna
? : Tak wgl jak ty się każełku nazywasz?
Karolina : Nazywam się Karolina Oikawa jestem badaczem backrooms ale leko się zgubiłam..
? : Badaczem? Tak jak jakiś typek
Karolina : Julian?
? : Jakoś tak miał na imię ale przynajmniej mi pomógł z wyznaczami jerre'go
Karolina : Kogo wyznawców?
? : Jerre'go takią dziwną papugę
Karolina : Mhm, zmieniając temat jak ty masz na imię?
? : Ja?
Karolina : Nie ta z boku.. Tak ty
Mari : Nazywa się Mari ### i magicznie wyj*bałam się tutaj z naszego świata
Mari ??? ™ Średniego wzrostu kobieta o krótkich czarnych włosach sięgających do łopatek (na plecach) lekko ciemniejszej karnacji, oczach jak zielony kwarc
Karolina : Miło poznać cie
Wyciagła do mari rękę, a mari patrzała się na nią jak na debila co ona robi
Mari : Co ty odpi*rdalasz?
Karolina : Wyciągam do ciebie rękę?..-
Mari : aaa chyba za długo sama byłam
Karolina : Chyba tak
Wrócił do maszerowania w czym karo zaczęła bawić się swoim włosem, Mari w tym czasie zaczęła jej marudzić że bolą ją nogi ale sama karo nie chciała jej nic mówić ponieważ sama wie jaki to bul maszerując na siłę ale zauważyła nagle przebiegając w dal czarna postać postury faceta i zaczęła się leko rumienić bo pomyślała że to Julian który ją śledź
Mari : Na co się tak gapisz i głupio uśmiechasz?
Karolina : Na- nic i nie uśmiecham
Mari : Ta a ja nie zabiłam nikogo zanim mnie nie wyj*bało tu. Gadaj
Karolina : Wydawało mi się że widzę kogoś kto mi się podoba..
Mari położyła rękę na jej ramię tak jagby ją przytulała i tak szły
Mari : Stara nie wiem co cipałaś ale podziel się
Karolina : Ja tylko wino piję
Mari : Ja też
Gdy tak szły i rozmawiając dowiedziały się że wiele je łączy i lubią nawet podobne żeczy. Za nimi ukrywając się Wikx szedł i był wielce obużoby że nie może zabrać karo ze sobą i sam. z nią maszerwać i tylko się tsl na nie patrzał, patrzał i patrzał.. Karolina spytała się
Karolina : Mari jesteś głodna może?
Mari : Tak a co?
Karolina : Bo zjadlam bym coś
Mari : Ja nic nie mam kradłam od innych podróżników zanim tutaj wpadłam na ten poziom
Karolina : Ja mam wafle chcesz?
Mari : Dużo?
Karolina : Może z 6 paczk
Mari : Ale zapasy XD
Karolina : heh..
Karolina wyjęła wafle i dała mari i jadł w drodze. Długi czas ich maszerowania skończył się tym że uznał że znąklipuja się razem i nagle..
CZYTASZ
Nieskończona Kraina Bez Wyjścia
AdventureKsiążka opisuje przygody Młodej pani profesor z organizacji M.E.G która podczas pobytu w backrooms spotkam tam wiele przygód i nowych znajomych. ⚠Uwaga książka zawiera przekleństwa⚠