W części drugiej chcę wam przedstawić jak wyglądało moje życie w podstawówce. Głównie okres 1-5 ponieważ 6,7 i 8 klasa to tematy na kolejne rozdziały.
Oczywiście noce są niezmienne. Natomiast dni zaczynają wyglądać nieco inaczej niż w poprzednich latach. Nie dość że tata przestał pracować, przez co brakuje pieniędzy na jedzenie to jeszcze w szkole dziewczynka przechodziła piekło.
Od początku pierwszej klasy siedziała cicho w swojej ławce. Nie umiała odezwać się pierwsza. To sprawiłl że za jej plecami zaczynały się szepty na jej temat. Dzieciaki potrafią być naprawde okropne. To co wyczyniają w kolejnych latach jest czymś przerażającym.
Gdy pierwsza klasa się zakończyła, a druga miała się rozpocząć każdy w klasie znał się już na tyle aby móc stworzyć swoje grupki tych lubiny a tych unikamy. Niestety w każdej klasie musi pokawić się też kozioł ofiarny. Osoba bądź grupka osób ktore do końca szkoły będą dręczone z nieznanych powodów.
Oczywiście padło na mnie.
Chłopcy potrafili byc okropni, obrażanie wyśmiewanie na każdym kroku a czasem nawet popychanie czy podkładanie nóg. Jakie kolwiek próby powiedzenia wychowawczyni żeby cokolwiek zdziałała? Zbędne. Nic to nie dawało. I tak właśnie kolejne lata psychika dziewczynki stawała się coraz bardziej naruszona. Próbowała łapać kontakt z dziewczynkami w klasie, ale te były również podobne do chlopców. Zdarzały się wyjątki, które kiedy nikt nie widział rozmawiały z dziewczynką, niestety kiedy grupa robiła się większa to razem ze wszystkimi śmiały się z dziewczynki. Tak oto w ten sposob dziewczynka nie miala spokoju ani w domu ani w szkole.Mijały kolejne lata nękanie w szkole przybrało na sile. Sytuacja w domu ani troche się nie polepszała, a mama dziewczynki starała się uspokoić to co działo się w szkole. Chodziła do nauczycieli, dyrekcji aby uspokoili klasę. Oczywiście starania na nic. Tak dziewczynka musiała cierpieć kolejne lata. Wszystko zaczęło się zmieniać jak skończyła 12 lat. Zapraszam do kolejnego rozdziału.
CZYTASZ
Zbyt młoda
RandomCoraz ciężej jest radzić sobie z problemami tak więc postanowiłam że zdam się na odwagę i podzielę się z wami wszystkimi dramatami mojego krótkiego ale jakże bolącego życia. I pamiętajcie proszę jeżeli też teraz przechodzicie ten okropny stan i ból...