Pov: Chuuya
(Jest dzień po misji, możliwe, że kiedyś coś dopiszę, ale wszystko już jest dobrze, a Decay of Angels jest złapane przez Agencję i Mafię i trafili do więzienia dla obdarzonych)
Położyłem się na kanapie i spojrzałem na telewizor bruneta. A co jakby tak w coś pograć? Zupełnie nie mam pojęcia w co, ale przecież zawsze można w cokolwiek.
— Osamuuuu - zawołałem go trochę leniwym głosem przez co już raczej wiedział, że czegoś chcę. Przyszedł dość szybko i stanął nade mną patrząc na mnie lekko zdziwiony. - Zagrajmy w coś proszeeee! - westchnął i przeskoczył przez oparcie kanapy tak by siedzieć teraz obok mnie.
— A jaką grę sobie nasza ruda księżniczka życzy? - uśmiechnął się delikatnie dając mi szybkiego całusa w czoło. Starałem się nie zarumienić, ale po jego chichocie można bez wahania stwierdzić, że nic mi z tego nie wyszło.
— Może zacznijmy od tego, jakie masz? - zapytałem próbując nie przejmować się stanem swojej twarzy, która zapewne robiła się coraz bardziej czerwona. Wstał i pokazał mi wszystkie gry, które miał schowane w pudełku obok jego Playstation. - Hmm.. nie wiem dlaczego, ale chcę w Minecraft'a.
— Z tego co pamiętam mam tam parę jakiś większych światów, wolisz robić nowy świat czy zbudować coś na jednym z moich? - zapytał wkładając do konsoli płytę z Minecraft'm.
Po chwili i telewizor się włączył i na ekran wyskoczył ekran główny, a na nim kilka gier, które dobrze znałem. Oczywiście Minecraft, który przeskoczył na pierwsze miejsce przez włożoną płytę, GTA i obie części The Last of Us. Gdzieś dalej chyba było jeszcze Just Dance i jakieś inne, ale nie zwróciłem na nie uwagi, bo zabrakło na nie miejsca na ekranie.
— Przeszedłeś już obie części? - nie musiałem mówić nazwy gry, bo Dazai dobrze wiedział, o którą grę mi chodzi. Graliśmy w The Last of Us wiele razy kiedy jeszcze należał do Mafii. Założyliśmy się wtedy, że ten, kto przejdzie pierwszą część pierwszy, wygra i drugi będzie musiał spełnić jego jedno życzenie.
— Jasne, jakoś z 2 lata temu skończyłem drugą, a pierwszą 2 i pół roku temu, a co? - odwrócił się do mnie i widząc na mojej twarzy ten mój jeden szczególny uśmiech zwycięstwa przypomniał sobie o co mi chodzi. - Wygrałeś, co? Widzę to po tobie. Jakie masz życzenie?
— Hmmm.. zachowam je na później. - wziąłem ze stołu jeden z kontrolerów i otworzyłem Minecraft'a. Gra szybko się załadowała, więc dosłownie po chwili mogłem już przejrzeć co takiego w tym klockowatym świecie zbudował Osamu. - Ten skin bardzo przypomina mnie. - stwierdziłem przeglądając postacie bruneta.
— Zrobiłem jeden świat gdzie udawałem, że jestem tobą podczas używania Korupcji kiedy byłem pijany. Praktycznie cały świat to ruina. - usiadł za mną i przytulił mnie bardziej do siebie. Oparłem się o jego klatkę piersiową czując to przyjemne ciepło, dzięki któremu nie było mi już zimno mimo kryjącego mnie koca. - Możesz sobie zostawić tego skina, ale teraz sprawdź światy. - zrobiłem jak powiedział i od razu rzucił mi się w oczy świat, który nazwany był „jak mi się będzie chciało to Yokohama", a że Osamu potrafi się w coś wkręcić, albo rozleniwić jak nigdy nie wiedziałem czego się spodziewać po tym świecie.
— Możemy zagrać tutaj? - zapytałem na co Dazai kiwnął głową i jeszcze bardziej mnie do siebie przytulił. Włączyłem świat i czekając aż Osamu również do mnie dołączy rozglądałem się po ogromnym mieście, które zbudował na płaskim świecie. - Wszystko zbudowałeś sam? - oglądając z każdej strony budynki zauważyłem w oddali pewne bardzo mi znajome 5 wysokich, czarnych wieżowców. Wszystko wydawało się mi takie znajome..
CZYTASZ
Bo słońce znów kiedyś wstanie // soukoku
RomanceDazai po kilku latach pracy z Chuuyą przez śmierć Odasaku decyduje się opuścić Portową Mafię i jak obiecał przyjacielowi "być po stronie, która ratuje ludzi". Dlatego też decyduje się na pożegnanie partnera w wyjątkowy sposób, taki, w jaki powitał g...