kiss her

1.3K 27 59
                                    

Mona poszla juz do domu, wiec uznalam, ze pojde powkurzac Dylana i dac mu babeczki.
no więc wzięłam tracę z babeczkami i poszłam do pokoju brata.
zapukałam do drzwi.

- proszę.

-Hej Dylan-podeszlam do niego i go przytulilam,oplotłan ręce na jego karku, na co on swoje na mojej talii.

przytulaliśmy się chwilę, po czym uznałam, że jednak dam mu te babeczki bez wkurzania go.

-masz, zostawiłam Ci trochę.

- dzieki, mała oglądamy coś?

- dawaj jakąś bajkę!!

- zakochamy kundel??

-TAKK

Chwile siedzielismy, gdy film w koncu sie wlaczyl, byla juz polowa filmu.
moment "pocaunku".

-Ej Hailie, calowalas sie kiedys?-powiedzial tak swobodnie, jakby  to byl bardzo naturalny temat.

-Emm-zrobilam sie czerwona jak burak i spojrzalam na dlonie.-no.. nie.

-a chcialabys?-poruszal cwaniacko brwiami.

-co sugerujesz?

-to patrz.-przysunął sie do mnie, odchylił glowe i mnie pocałował, tak poprostu.

nawet nie wiem jak ale wiedziałam co robić, całowaliśmy się przez chwile, ale gdy zabraklo nam tlenu odsunelismy sie od siebie na dobrą odległość.
spojrzalam mu w oczy, na co sie usmiechnal i poklepal mnie po glowie.

-w sumie, dobrze całujesz-powiedzial na co sie zaczerwienilam.

gdy Dylan to zauwazyl, przytulil mnie i poglaskal po plecach.
jeszcze chwilke oglądaliśmy bajkę, po czym ktos zapukal do drzwi pokoju Dylana.
byl to Will, powiedzial abysmy zeszli na kolację.
gdy Will poszedł, Dylan wyłączył film i zdjął koszulkę, aby ubrać jakąś inną.
ja bylam w ciasnej koszulce.

-Ej Dylan, daj mi jakas koszulkę, niewygodnie mi.

-spoko-powoedzial po czym rzucil we mnie koszlką, ktora pachniala nim.

zdjęłm swoją i załozylam koszulkę Dylana.
Zanim jeszcze zeszlismy na dół, Dylan pocałował mnie Drugi raz, było tak samo dobrze, i nie mialm z tym problemu.

zeszliśmy na dół udając normalnych, cywilizowanych ludzi, usiadlam obok Dylana,na przeciwko Will'a, po prawej odemnie siedzial Tony, z drugiej strony obok Will'a Shane i Vince.

w spokoju jedlismy kolację, po chwili poczula dlon Dylana na nodze, robił niewidzialne znaczki palcami na mojej nodze, na co mialam ciarki.
popatrzylam na niego blagalnie, na co zlpal mnie za udo, jęknęlam.

-Hmm, Hailie, co jest?-spytal Vince

-nic, tylkoo ugryzlam się.

-to uwazaj nastepnym razem.

zjedlismy kolację, juz kazdy sie zegnal,
Will dal mi buziaka w czolo, Shane w policzek, Vince mnie przytulił a Tony poklepał po plecach.
Dylan dal mi buziaka w usta, a na podejrzliwe spojrzenia braci, odpowiedzial:

-ojeju to moja mlodsza siostra no kocham ją.

-spoko no, nic nie mowie.

rozeszlismy sie do pokoi po czym bardzo dlugo myslalam, nad tym co zaszlo między mną a Dylanem.

rodzina monet ->DYLANOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz