III

250 10 0
                                    

Laura obudziła się o godzinie 7 15, pomimo przekręcania się z boku na bok nie mogła już zasnąć, więc postanowiła, że wybierze się na siłownie.  Szybko się przebrała, wzięła klucze od domu i schowała je do torebki, w której były też portfel i gumy do żucia. Poszła do łazienki ogarnęła się, po cichu założyła buty i wyszła z domu. Droga na autobus zajęła jej jakoś 20 minut. Będąc w autobusie miała czas dla siebie dlatego stwierdziła, że napisze do swojego przyjaciela, bo dawno z nim nie rozmawiała.  Po krótkiej rozmowie z blondynem Laura zauważyła, że jest już na miejscu dlatego, pożegnała się, a następnie wyszła z autobusu i poszła w kierunku siłowni. Podczas treningu rozmyślała na temat jakiego tempa w ostatnim czasie nabrało jej życie, zrozumiała, że nie każdemu trafia się taka szansa dlatego jest bardzo wdzięczna. Przez jej umysł w czasie ćwiczeń przeszło tez pytanie i krótki zamysł na temat zachowania Bartka Kubickiego ale stwierdziła, że nie ma co główkować. Po treningu wzięła prysznic, przebrała się i postanowiła, że do domu się przebiegnie.

H: Oo hej Laura wreszcie jesteś,  gdzie byłaś?

L: Nie mogłam spać poszłam na siłownie, a z powrotem się przebiegłam.

W: Dobra Laurka lec się umyć i tak dalej, a my dopijemy kawę.

L: Okej ale weź ktoś też zrób mi kawę proszę.

BL: Zrobię spokojnie. - Uśmiechnął się szatyn.

L: W takim razie już lecę. - Brunetka wbiegła po schodach, wzięła ubrania i ręcznik pobiegła do łazienki. Ściągnęła ubrania, spojrzała w lustro. Wzięła głęboki wdech, a następnie weszła pod prysznic. Sięgnęła po swój ukochany żel pod prysznic z ziaja o zapachu mięty, później zajeła się włosami. Kiedy wyszła spod prysznica opatuliła się białym miłym ręcznikiem, następnie zaczęła delikatnie wycierać nim skórę. Dzisiaj postawiła na ciemne jeansy z niskim stanem i szerokimi nogawkami, a także zielony top na ramiączkach. Rozczesała i wysuszyła włosy po czym zeszła na dół gotowa do sprzątania.

BK: No nareszcie. - Laura miała dzisiaj dobry humor dlatego nie skomentowała docinki bruneta.

F: No to co sprzątamy. - sprzątanie zajęło im ponad godzinę podczas tego Kubicki kilka razy próbował jej dogryźć ale nic nie było w stanie popsuć jej dzisiaj samopoczucia.

PP: Hejka wszystkim

Wszyscy: Czeeść Przemek

PP: Już 13 możemy zacząć nagrywać ten house tour, nie?

L: No dobrze by było

W: To kto dzisiaj zaczyna?

L: Losowanie może? - roześmiała się brunetka

H: To chyba stanie się nawykiem za niedługo – roześmiała się blondynka. Tym razem padło na Patryka, który entuzjastycznie przywitał widzów sprzed domu. Po wejściu ukazali po prawej garderobę, dalej małą łazienkę  i wejście na basen, natomiast po lewej znajdowało się lustro i wejście do dalszej części domu. Następnie był salon z kuchnia, wielkim stołem, wielkim neonowym napisem genzie oraz wyjściem na ogród, a także schody na piętro. Na piętrze znajdowały się cztery pokoje i jedna łazienka. Każdy po kolei pochwalił się swoim pokojem. Na zakończenie wszyscy pożegnali się z widzami, a Przemek wyłączył kamerę.

enemies/ Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz