L: Poczekaj... - chłopak odwrócił się w stronę dziewczyny z nadzieją, że może czegoś się dowie.
L: Sorry chciałam zbudować takie napięcie jak w filmach. - powiedziała z uśmiechem i puściła mu oczko. Brunet parsknął.
BK: Dobranoc Laura. - na te słowa brunetka poczuła dziwne uczucie w brzuchu.
L: Dobranoc Bartek. - chłopak wyszedł w pokoju i zrobiło się jakoś pusto i cicho. Laurze nigdy to nie przeszkadzało, ale tym razem było inaczej. Siadła na parapecie i patrzyła przez okno. Po jakiś 30 minutach oczy zaczęły jej się zamykać, więc przeniosła się na łóżko i zasnęła.
***
Laura tym razem wstała o godzinie 7. Nie wstała, a raczej została obudzona przez Hanię.
H: Wstawaj śpiochu nie ma czasu.
L: Pali się? - powiedziała brunetka zaspanym głosem.
H: Nie ale musimy obgadać kilka rzeczy póki Patryk śpi. - zaśmiała się blondynka. Laura otworzyła szerzej oczy i zrozumiała, że za niecałe dwa dni są urodziny Patryka.
L: Dobra już idę. - mruknęła zielonooka podnosząc się z łóżka. Założyła kapcie na nogi i zbiegła za blondynką po schodach. Zastała wszystkich domowników poza Patrykiem siedzących przy stole razem z Natalią, Alicją i Karolem.
K: O wreszcie, nasza śpiąca królewna wstała. - zaśmiał się blondyn.
BL: To co może kawki? - zapytał szatyn jak co dzień.
L: Oczywiście. - odpowiedziała brunetka z uśmiechem na twarzy.
BK: Może coś zjesz? - dziewczyna w moment zesztywniała. Widać było, że chłopak na twarzy ma wyrysowaną troskę. Jednak dziewczyna wyczuwała w tym jakiś podstęp.
L: Na razie nie jestem głodna, dzięki. - uśmiechnęła się złośliwie. Brunet zrobił zdziwioną minę, po chwili postanowił to olać i wzruszyć ramionami.
K: No to zaczynajmy... - I w ten sposób ta krótka rozmowa przerodziła się w 2 godzinną rozmowę o planach na urodziny. Po godzinie Wika rzuciła pomysł by pojechać nad jakąś wodę, każdemu ten pomysł się spodobał jednak w tak krótkim czasie nie da się zorganizować takiego wyjazdu, więc postanowili zorganizować imprezę ze znajomymi w domu genzie i jak najszybciej załatwić wyjazd nad morze. Szybko rozdzielili obowiązki, niestety Laura i Bartek zostali przydzieleni do szukania domku i innych rzeczy na wyjazd.
K: Dobra to tak Natalka i Alicja wy macie do zrobienia zakupy do domu, Fausti, Hania i Świeży wy ogarniacie dom, Wika ty odwracasz uwagę Patryka, Bartek i Laura wam zostaje poszukanie i wynajęcie domku. Wszyscy zadowoleni, to super powodzenia. - Blondyn pokazał kciuki do góry i oddalił się gdzieś.
N: No to co do roboty. - uśmiechnęła się blondynka i razem ze Alicją udały się do wyjścia.
F: Myślę, że my możemy ogarnąć dom dopiero jutro, bo bardzo szybko robi się tutaj syf.
H: Racja, czyli my mamy czas wolny.
L: W takim razie może pomożecie nam z domkiem itp.