4

144 7 1
                                    


Analyia czuła się jakby czekała wieczność, choć czekała tylko 5 min na powrót Nory i Avy, tak miała wielkie problemy z cierpliwością. Rozejrzała się wokół siebie, gwiazdy przechodzące obok rozmawiały z odżywieniem ze sobą, gdy przechodziły obok młodej dziewczyny uśmiechali się kiwając głową z uznaniem. Oczywiście każdy krok przechodzących osób jak j jej był kamerowany, bo po pomieszczeniu kręcili się kamerzyści i nagrywali wszystko co może zaciekawić widzów, takie małe kulisy show.

- Lyia!- Usłyszała, gdy ktoś szarpnął ją do tyłu. Spojrzała na Nore, zdezoreitowana dlaczego musi być aż tak dramatyczna i ciągnąć ją za ramię, gdy stała i nie była niczym zajęta przecież zawołanie by wystarczyło.

- Gdzie ty byłaś? I gdzie jest Ava?- Analyia zapytała, rozglądając się za plecami Nory, szukając drugiej przyjaciółki.

- Szła za mną.- Nora tylko wzruszyła ramionami nie zabardzo przejmując się, gdzie podziała się Ava. - Prawdopodobnie zobaczyła gdzieś ten głupi zespół i poleciała za nimi jak mucha za kupą.

Analyia roześmiała się niewzruszoną postawą Nory, która nie przejmowała się wulgarnymi słowami. Analyia kochała ją.

- Bardzo prawdopodobne.- Analyia zgodziła się.

- A tak w ogóle, moim zdaniem to ty wygrałaś tą małą konkurencję. Rihanna nie mogła się z tobą równać. - Nora powiedziała, machając ręką chcąc bardziej przedstawić swoją opinię.

- Moim zdaniem to był remis, ale dziękuję, że tak uważasz.- Analyii zrobiło się ciepłej na serduszku, gdy widzi jak Nora wspiera ją nawet w małej nic nie znaczącej konkurencji.

Dziewczyny rozmawiały chwilę, gdy Analyia przeskakiwała lekko z nogi na nogę, co zauważyła Nora, która zaczęła się śmiać i mówić, że ma ADHD.

Dwie przyjaciółki nie wiedziały jeszcze, że w ich stronę zmierza dumnie Ava, która ciągnie za sobą cały zespół Tokio hotel. Jednym słowem wyglądała tak jakby wygrała nobla. Nie dość, że zyskała autograf od każdego z nich to jeszcze zaciągnęła ich, obiecując im, że poznają Nore i Analyie. Bill będąc głównym głosem grupy zgodził się chcąc poznać Analyie, która jest jego małą idolką, oczywiście zapytał się reszty na co Gustav i George zgodzili się, a Tom tylko wzruszył ramionami.

Ava praktycznie podskoczyła, gdy rozpoznała czarno- czerwony strój Analyii, która stała do nich plecami.

Analyia widziała jak wzrok Nory ląduje na coś za nią i wzdycha.

- No nie wieże. - Nora wymamrotała do siebie, gdy zobaczyła szeroko uśmiechniętą Ave, która wyglądała prawię jak psychiczna, gdy zmieszała w ich stronę jak huragan z bardzo dobrze znanym zespołem za sobą.

- Co?- Analyia odwróciła się, nie mając czasu nic innego powiedzieć, bo Ava krzyknęła.

- Tu jesteście!- Ava podekscytowana podeszła do dwóch dziewczyn obejmując je ramionami.- Myślały, że się przede mną schowają.

Analyia i Nora spojrzały się na siebie tak jakby nie rozumiały żadnego słowa wypowiedzianego przez Ave.

- Ava skarbie, dobrze się czujesz?- Analyii zapytała, przykładając rękę do czoła Avy, żeby ocenić czy ma gorączkę. Nie nie ma.

- Ze mną wszystko dobrze.- Ava zaprzeczyła, gdy każda z nich spojrzała na grupę chłopców przed nimi, którzy wyglądali niezręcznie i nie na miejscu nie wiedząc co zrobić. - Chciałam wam przedstawić zespół Tokio Hotel. Proszę dziewczyny zachowujcie się.

Ostatnią część szepnęła do nich, nie chcąc, żeby chłopcy to usłyszeli, ale i tak nie wyszło sądząc po lekkim parsknieciu Billa, który powiedział to samo do chłopaków, gdy tam szli.

Rytm sercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz