6.

53 1 0
                                    

2017 grudzień, bal mikołajkowy:

Pukanie. Czuje jego dotyk na całym ciele. Mówi, że to normalne. Mówi, że jak nie będę posłuszna powie mojemu ojcu. Mówi, że jak nie będę grzeczna czeka mnie kara. Obleśne ręce macają mnie wszędzie. Wreszcie wychodzi.

Nie wiem ile stałam pod prysznicem. Łzy zaczęły mieszać się z wodą. Kolejny raz namydlam ciało chcąc zmyć z siebie tą odrazę. Bezskutecznie.

——

Obudziło mnie słońce, które przyjemnie ogrzewało moją twarz. Zdziwiłam się widząc na moim fotelu Camille, która czytała książkę.

— Hej?— przywitałam się z nią z nutą zdziwienia w głosie. Dziewczyna od razu odłożyła książkę na bok i podeszła do mnie uśmiechając się troskliwie.

— Dzień dobry, jak się czujesz?

— W porządku— odpowiedziałam i wstałam z łóżka, czując się głupio, że robię z siebie ofiarę— co tu robisz?

Moje pytanie zabrzmiało lekko pretensjonalnie, ale dziewczyna nic sobie z tego nie zrobiła. Nie chciałam być niegrzeczna, jednak było to dla mnie dziwne, że siedziała tu w czasie gdy spałam. Mój pokój zawsze traktowałam jak przestrzeń osobistą, nie chciałabym, żeby ktoś ją naruszał.

—  Anthony opowiedział mi co się stało, chciałam być blisko, gdybyś potrzebowała pogadać.

Naprawdę doceniałam troskę dziewczyny, ale zawsze radziłam sobie sama. Lepiej lub gorzej, ale sama. Nie muszą mnie traktować, jakbym była z porcelany.

Dziewczyna z powrotem usiadła na fotel a ja udałam się do łazienki, gdzie jakieś 10 minut zajęło mi ogarnięcie się. Gdy wreszcie ją opuściłam w pokoju siedzieli moi bracia i Camille.

— Co to za zgromadzenie?— zapytałam starając się ukryć irytacje. Naprawę potrzebowałam teraz chwili samotności.

— Przyjrzałem się z grubsza sprawie. Wczoraj wieczorem napisałem do zaufanego prawnika i przedstawiłem mu sytuację. Jeśli chcesz, dam ci do niego kontakt. Gdy podasz mi daty, zgromadzę zapiski z kamer. Myślę, że na pewno pomogą w całym dochodzeniu. Musimy pamiętać, że to nie tylko twój głos przeciwko jego, ale w grę wchodzą również pieniądze. Mamy dostępne środki, ale jeśli ojciec nie zdecyduję się ciebie wesprzeć, będą one nic nie warte w porównaniu z majątkiem Bill'a Red'a— odrzekł spokojnie Anthony, a ja otworzyłam buzię ze zdumienia, nie dowierzając ile zdążył obmyśleć tej nocy.

— Addie, nie pozwolimy ci stoczyć tej walki sama. Jesteśmy tu dla ciebie, a ten skurwysyn, a.k.a. kutas, a.k.a. Bill Red, będzie żałował, że kiedykolwiek zbliżył się do ciebie choćby na kilometr— dodał Jeremy dumnie.

Wzięłam głęboki wdech i poszukałam w głowie odpowiednich słów.

— Słuchajcie. Wiem, że chcecie dla mnie dobrze i ogromnie to szanuję, ale musimy ustalić pewne zasady. Proszę dajcie mi przestrzeń osobistą i pukajcie do mojego pokoju. Anthony, dziękuje, że napisałeś do prawnika, ale od teraz nie rób nic w tym temacie bez mojej zgody. Nie chcę, żeby po tym wszystkim zmieniło się wasze podejście do mnie. Wciąż jestem tą samą dziewczyną, to wszystko już raz przeżyłam, nie zapominajcie o tym. Nie przywykłam do zwierzania się innym z moich uczuć, czy choćby tym, że wreszcie nie muszę radzić sobie sama i jest to dla mnie nieco dziwne. Jednak nie poradzę sobie bez waszego wsparcia— wyjaśniłam.

— Wszystko odbędzie się na twoich warunkach, obiecujemy— powiedziała Cami, a chłopcy potwierdzili.

— Dobra to w takim razie jaki plan działania?— zapytał Jeremy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 07 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Above The StarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz