Piękny poranek, obecnie siedziałaś sobie w autobusie wraz z Uraraką i razem co chwila spałyście lub grałyście w karty, które ze sobą miała.
Cóż.. Pierwsze dni obozu to testowanie swoich umiejętności, szkolenie samego siebie (fizycznie) i ogólnie trenowanie więc raczej nic ciekawego się nie działo, no nie licząc przypałów Minety z Denkim, które miałaś nagrane i co jakiś czas ich szantażowałaś że pokażesz je panu Aizawie.
Wszystko szło wspaniale dopóki nie zostałaś raz przydzielona do pary z Bakugo....-To są k*rwa jakieś żarty!-wykrzyczał Bakugo.-Wytrzymałbym wszystkich nawet tego gnojka!-powiedział wskazując na Izuku.-Ale nie ją!
-I dlatego właśnie zostaliście przydzieleni, a teraz do roboty bo nie dostaniecie obiadu-powiedział Aizawa jak zwykle obojętnym tonem.
Bakugo nic już nie powiedział i zaczął iść w wyznaczoną wam drogę, próbowałaś go trochę dogonić ale blondyn był za szybki.
-Zwolniłbyś matole?!-wykrzyczałaś próbując go dogonić
-A niby czemu miałbym to zrobić? huh?-Bakugo zatrzymał się i patrzał na ciebie z góry zdenerwowany.
-Przestań się zachowywać jak kozioł ofiarny! stało się to co miało! nie jesteśmy już razem, spoko może i mnie nie lubisz ale chociaż ten jeden raz współpracuj ze mną!-Bakugo już przekroczył twój limit, cała uraza i złość dała w sobie znak, wiedziałaś że musiałaś się uspokoić zanim powiesz czegoś czego nie miałaś.
-No jasne!-wykrzyczał Bakugo.-Bo to ty byłaś ta najbardziej pokrzywdzona!-zaczął-Bo to ty zostałaś oszukana, zdradzona i to ty musisz trzymać czyiś sekret, który z resztą jest obrzydliwy-Bakugo patrzył teraz na ciebie z góry, z pełną powagą a jego głos był zimny i obojętny. Teraz zauważyłaś jak czasami potrafi być toksyczny.
-Nie wiesz jak to jest mieć takiego Ojca potwora! twoi rodzice zawsze cię wpierali, wychwalali!-zaczęłaś w łzami w oczach-To dlatego taki jesteś! jesteś rozpieszczony małym bachorem, który nie wie jak to jest nie mieć żadnych problemów!-po tych słowach szybko wbiegłaś w głąb lasu cała w łzach zostawiając oszołomionego Blondyna.
Po tym już miało być tylko gorzej.. a to miał ci uświadomić Dabi..
WIEM WIEM... KRÓTKIE I SŁABE XD ALE NASTĘPNYM RAZEM BARDZIEJ SIĘ POSTARAM
XOXO
GABI
CZYTASZ
Dabi x Y/n
FanfictionDabi zakochany w Y/N postanawia poniekąd zrujnować jej życie żeby ta mogła do niego przybiec i schować się w jego ramionach