Rozdział 7

531 16 4
                                    

-Sory Hailie ale musze już wracać do domu dasz sobie rade?
-mhm...
-jutro do ciebie zadzwonie i spróbuje wpaść
-to pa
-mhm pa

2godz później
<prywatny czat z Will>
-Will źle sie czuje
-już ide malutka
-dzięki

[U Willa]
-Vince zaraz wróce Hailie mi napisała że sie źle czuje
-a pisała co jej jest?
-nie ale zaraz sie dowiem
-dobra idź

[U Hailie]
Boże czemu to tak boli...
Auć
*puk puk puk*
-hej Malutka to ja
-wejdź
-jak sie czujesz? Coś cie boli?
-strasznie brzuch i no.. wiesz tam na dole...
-może pojedziemy do szpitala hm?
Nie chce ryzykować twoim zdrowiem tymbardziej po tym wszystkim
-Nie chce znowu być w szpitalu-powiedziałam zdenerwowana
-hej tylko na badania nie zostaniesz tam na noc chyba że to będzie bardzo bardzo konieczne dobrze?
-no ok
-pójde po Vincenta wkońcu jest twoim prawnym opiekunem musi wiedzieć
-mhm
[U Vincecta]
-Vince musimy pojechać z Hailie do szpitala
-dlaczego? Co jej jest?
-mówi że strasznie boli ją brzuch i no wiesz
-uh, dobra idź po nią ja będe czekał w garażu
-dobra

[U Hailie]
-Malutka chodź już jedziemy
-pomożesz mi wstać? To strasznie boli...
-jasne malutka
*Will pomaga Hailie dojść do auta*
-wsiadaj Malutka
-Will poprowadzisz?-zapytał Vince
-jasne
*Vince usiadł z tyłu obok Hailie*
-jak sie czujesz Hailie?
-źle...
*Vince przysunął sie do Hailie żeby mogła sie do niego przytulić*
-Vince...
-tak?
-boje sie...
-nie bój sie nic ci sie nie stanie
*Vince mocniej ją przytulił i pocałował w czubek głowy*
(I tak wiem to zachowanie nie pasuje wogóle do Vincenta ale to moja wymyślona historia więc nom)

20min później

Tak mnie wszystko bolało że zasnęłam u boku Vincenta nawet nie wiedziałam kiedy dotraliśmy na miejsce i kiedy znalazłam sie w jednej z sal

-Hm? Co ja tu robie?
-jesteśmy w szpitalu Hailie nie chcieliśmy cie budzić
-wiadomo już co mi jest?
-cóż jakby to powiedzieć..
-hm?
-gdy zakryli ci usta żeby cie.. uśpić okazało sie że w tej szmatce oprócz czegoś na sen była kropla jakiejś trucizny czy coś i widać że zaczęłą już działać..
-co....
-spokojnie jeżeli szybko zareagujemy to nic ci sie nie powinno stać ale lekarze nie są pewni co to była za trucizna i ich możliwości są jakby to powiedzieć ograniczone. Dlatego musisz zostać w szpitalu
-co nie! Nie zostaje tu!
-Hailie to dla twojego dobra nie ma dyskusji
-ale.....
-HAILIE
-.......

💰Piekło [H.M]💰(18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz