Rozdział 17

487 15 4
                                    

<po badaniach>

-Dobrze, z wyników wynika że to był poprostu stres na szczęście to nic poważnego, czasami dzieje sie tak gdy człowiek nie chce pamiętać pewnych zdarzeń

-Dobrze, czyli możemy wracać do domu?

-tak ale prosiłbym żeby panna Monet dużo odpoczywała i najlepiej sie nie stresowała

-Dobrze, dziękujemy do widzenia
-do widzenia

<w domu>

-Hailie możesz już iść do siebie

-Will?

-Tak Malutka?

-A... możesz spać dzisiaj w moim pokoju?

-dlaczego?

-jeszcze troche sie boje...

-no dobrze, zaraz tam do ciebie przyjde

Faktycznie nadal czułam sie nieswojo nawet we własnym łóżku, pewnie jest to spowodowane tym co wydarzyło sie w ostatnim czasie, Dylan ostatnio mi powiedział że aż sie zdziwił że nie zamknęłam sie po tym w sobie i wogóle wstaje z łóżka i wychodze z pokoju, szczerze też sie sobie dziwie.

<gdy Will przyszedł do Hailie>

-i jak sie czujesz Malutka?

-Dobrze - odparłam głosem wypranym z emocji

Często mi sie to zdarzało a szczególnie wieczorami

-to co idziemy już spać?

-hm? Co? A tak, tak

-napewno wszytsko dobrze?

-tak tak napewno

Położyłam sie obok niego i nie poczułam że musze go odrazu przytulić, sama jego obecność mi pomagała ale tym razem role sie zamieniły i to Will przytulił mnie.
Uczucie jakie wtedy poczułam było cudowne, to tak jakbyś przytulił sie do np mamy i wiesz wtedy że przy niej nie stanie ci sie nic złego, poczułam też wtedy ciepło, ale nie fizyczne tylko takie które wędrowało prosto do mojego serca

Przepraszam że rzadko pisze rozdziały ale nie mam pomysłów na wątki i nie mam też zbytnio czasu ale postaram sie pisać częściej a jeżeli ktoś jest ciekawy jak potoczyłaby sie historia Hailie gdyby stało sie coś innego to zapraszam na drugą Historie pdt. "Hell on earth"

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 24, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

💰Piekło [H.M]💰(18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz