rozdział.4. Pokój 123-dziwna zjawa

25 4 1
                                    

Jak Junko wychodziła z biura Satō zobaczyła że drzwi od pokoju 123 są lekko uchylone.
Junko się bardzo zdziwiła, ponieważ jak ona wychodziła to zamknęła za sobą drzwi, ktoś musiał być w pokoju.
Junko z ciekawości zajrzała do pokoju. W pokoju było pusto. Spojrzała się na jedną z ścian. Na ścianie był mały szyfr wentylacyjny, Junko się na niego spojrzała.

-aaaaaaa!!

Junko wybiegła z pokoju. W szywszcie wentylacyjnym Junko ujrzała czarną postać z wielkimi białymi oczami.
Przeraziła się tej postaci. Junko prubowała odetchnąć na korytarzu, aż nagle przyszedł Satō.

-Coś się stało?
Junko nie odpowiadała przez chwilę...

-T-tam coś jest...

Satō się zdziwił na widok przerażonej Junko. Nie wiedział co się znów dzieje, a nie chciał mieć więcej problemów.
Satō wszedł do pokoju i się po nim rozejrzał.

-Nic tu nie ma. Oznajmił zdziwiony Satō
-A-ale był tu...

Junko weszła do pokoju po czym spojrzała na szyfr wentylacyjny.

-On był tam. Junko wskazała palcem w miejsce w którym się znajdywała zjawa.

Satō wziął fotel, ustał na nim i zajżył do szyfru.

-Ale tu nikogo nie ma.

Zszedł z krzesła i powiedział do Junko żeby poszła do jadalni i zrobiła sobie herbatę dla uspokojenia.
Tak jak powidzał Satō tak zrobiła Junko.

Junko wypiła herbatę i poszła do swojego pokoju pokój Junko miał numer 122, był na przeciwko pokóju 123. Junko nie mogła wytrzymać z ciekawości i po raz kolejny weszła do pokoju.
Junko chciała się dowiedzieć kogo, albo coś zauważyła w sztyfcie wentylacyjnym. Wzięła stary fotel i na nim ustała.
Zauważyła do szyfru a w nim zauważyła klucz...
Junko prubowała otworzyć szyfr lecz siłą się nie dało. Na komodzie leżały nożyczki, Junko je wzięła i otworzyła szyfr wentylacyjny.
Junko wyjęła z tamtąd klucz.
Usiadła na fotelu i przyglądała się kluczowi.
Junko zastanawiała się do czego służy ten klucz.
Nie wiedziała do czego służy więc wzięła klucz i schowała go do małej torebki którą miała.
Nie mówila nic Satō ponieważ nie chciała robić mu kolejnych problemów w hotelu gdzie było ich już za dużo...

Junko poszła do swojego pokoju i usiadła na łużku. Była tak zmęczona że zasnęła.

Gdzie Jesteś Hirai...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz