Junko jak nigdy nic wróciła do hotelu. Na recepcji stała dziewczyna, ta którą Junko spotkała pierwszą w hotelu. Za bardzo jej nie lubiła, ponieważ nawet nie wie jak się nazywa i nie wie kim jest.
-Dzień dobry. Powiedziała dziewczyna zza lady.
-Dzień dobry.
-Co się stało z Satō i czemu go tam zamknęli?
-Nie wiem. Odpowiedziała Junko z obojętnością i poszła do swojego pokoju.
Dla czego sama nie może do niego zadzwonić...? Miałam tylko znaleźć brata, a robię całkiem inne rzeczy... Jaka ja głupia... Przepraszam cię braciszku... Junko zalewało pełno dramatycznych myśli. Muszę porozmawiać z Satō. Junko poszła do biura Satō ponieważ tam był telefon z którego mogła zadzwonić na policję i poprosić o rozmowę z Satō.
-Dzień dobry posterunek policji w Osace w czym mogę pomóc?
-Dzień dobry czy bym mogła porozmawiać z Satō Sashiko?
-Dobrze, tylko musi pani chwilę poczekać.
Junko czekała kilka minut aż odezwał się Satō.
-Tak?
-Dzień dobry Satō musimy porozmawiać.
-Tak o co chodzi?
-Dla czego od początku nie chciałeś powiedzieć mi o co chodzi z kluczem?
-Nie chciałem ci mówić... Chciałem ci go zabrać ponieważ i tak masz już smutne życie... Nie chciałem ci go pogorszyć...
-Z kąd wiesz że mam smutne życie? Morze mam wesołe życie? Może mój brat jest już w domu i tam na mnie teraz czeka? Morze właśnie teraz chciałam ci powiedzieć że Hirai jest już w domu!?
-Junko, ale ja wiem że Hiraiego nie ma w domu...
-Z kąd niby to wiesz może on jest tam i właśnie teraz na mnie czeka!?
-Junko przepraszam...
-Niby za co jak i tak wszystko jest już popsute!?
-Przepraszam cię za to że utrudniam ci znalezienie twojego brata... Mogę ci powiedzieć jak tu się znalazłem, tylko przyjedź tu jutro... Proszę... Dam ci coś jeszcze...
-No dobrze... Tylko obiecujesz mi?
-Tak, obiecuję ci... Muszę kończyć pa
-Dowiedzenia...
Junko po rozmowie z Satō poszła do jadalni aby wypić herbatę. Gdy szła podeszła do niej dziewczyna zza lady.
-Przepraszam nie przedstawiłam się jeszcze. Nazywam się Aya Shirayama.
-Ja nazywam się Junko Kanzaki.
-Mogę zadać pani jedno pytanie?
-Tak jasne.
-Kim jest dla pani pan Satō?
-On... Właściwie to nie wiem... Raczej tylko znajomym...
-Możemy porozmawiać?
-Tak jasne.
-Może pani na mnie poczekać przy stoliku przy oknie? Ja przyniosę herbatę.
-Dobrze.
Junko usiadła przy stoliku obok okna. Dla czego ona teraz przyszła i się przedstawiła? Co to było za pytanie kim jest dla mnie Satō..? Po chwili rozmyślaniem Junko przyszła dziewczyna, znaczy Aya.
-Jestem. Aya przyszła do Junko z dzbankiem herbaty.
-To... Co chciałaś mi powiedzieć?
-Mam pomysł na odnalezienie twojego brata...
-Naprawdę?! Jaki?!
-Ostatni mi czasy Sato ma zeszyt w którym zapisuje wszystkie zgony i zaginięcia z hotelu... Jak policja zabierała Sato zapytali się go gdzie ma notes w którym zapisuje wszystkie zgony i zaginięcia, dla tego go zabrali bo dowiedzieli się o notesie i dla tego go podejrzewają o wszystkie zabójstwa i zaginięcia. Tylko że to nie był Sato...
-Wiesz gdzie jest notes?!
-Ciii... Spokojnie tak wiem gdzie jest notes... Możemy pójść do tego miejsca gdzie się znajduje z samego rana.
-Dobrze pójdziemy tam razem.
-Ja muszę już iść pamiętaj jutro 6:00 widzimy się przed hotelem wez coś wygodnego. A! Zapomniałam bo ty znalazłaś ten klucz ostatnio w pokoju 123?
-Yyyy tak... Zkąd wiesz?!
-Drzwi były uchylone. Przechodziłam obok i cię zobaczyłam.
-Tak?
-Zabierz ze sobą klucz będzie potrzebny. Jutro ci powiem o co z nim chodzi. Pa.
-Pa...
CZYTASZ
Gdzie Jesteś Hirai...
Horror20 letnia Junko Kanzaki próbuje odnaleźć swojego brata Hiraiego który miał wrucić z osaki do domu rodzinnego w Tokyo. Czy Junko uda się odnaleźć jej brata? Czy Hirai przeżyje?