4

752 11 1
                                    

- To nie podlega dyskusji- wtrącił Vincent.
- W tej chwili macie zaprowadzić Lise na strzelnicę, a Ciebie Adrianie zapraszam do mojego gabinetu- powiedział i bez zgody chłopaków wyszedł a za nim mój brat.
- No dobra to chodź- odezwał się Shane
- Popierdoliło cię japierdole- krzykną a wręcz wrzasnął Tony.
- Nigdzie nie idziesz- warkną pokazując na mnie palcem. O nie tak się nie bawimy. Gdy chłopaków nie było często przychodziłam tu z Adrianem. Co wiąże się z tym że znam doskonale każdy zakątek tego domu. Więc nie chcąc słyszeć jak Shane się kłuci z Tonym ruszyłam w tak dobrze znaną mi strzelnicę.
A ona gdzie? Tony idź za nią- wtrącił Dylan. Jak na rozkaz Tony zaraz znajdował się przy mnie. Chciał mnie chyba podnieść i obrzucić.
Ale chyba coś nie wyszło ponieważ szybko podstawiła mu nogę. Kierowałam się do korytarza. Po niekrótkim czasie stanełam przed czarnymi drzwiami. Otworzyłam je i podniosłam czarny mały podręczny pistolet z piałeś marmurowego stołu.
- Niech każdy weźmie po jednym takim pistolecie. Musi być identyczny- rozkazałam.
Chłopcy powoli wykonali moje polecenie co trochę mnie irytowało ale trzymałam nerwy w głowie.

Skip time w domu

- I jak było- zapytał tata po przekroczeniu progu domu. Ewidentne długo na nas czekał bo jego zamykające się oczy mówią wszystko.
Szybko ukryłam się w pokoju. Umyłam się, przebrałam w piżamę ( piżama na końcu) i poszłam spać. Gdy zasypiałam usłyszałam że ktoś wchodzi do mojego pokoju. Rozpoznałam że to Nicole po zgrzycie kapci.
- No chodź- powiedziałam klepiąc miejsce obok. Nicole posłusznie wtuliła się we mnie.
Ostatnio często miewa koszmary. Najczęściej przychodzi z tym do mnie bo wie że rodzice zaczęliby się martwić. Mamy umowę że ja nie mówię rodzicom a ona nie mówi rodzicom ,że jak się stresuje to pale. Tej nocy spać nie mogłam. Tego samego dnia Tony Monet nazwał mnie piękną. TONY MONET chłopak za którym lata każda dziewczyna w szkole i typ co zmienia dziewczyny jak rękawiczki. Z tymi myślami poszłam udało mi się zasnąć.

————————————————————————

————————————————————————

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To jest piżama Lisy

||Jebany ideał|| Tony MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz