7.

11 2 7
                                    


Austin

- To nie jest zbyt ryzykowne? - zapytał Liam, którego od samego rana męczę moim wspaniałym planem.

- Nie, dlaczego? Fajna zabawa, zresztą nie lubię Ellie, więc to będzie fajna gra, a w sumie chce pokazać Mary, że za nią nie tęsknie i, że umiem znaleźć w tak krótki czas nową dziewczynę. - prychnąłem.

Liam westchnął. - Ale mnie w to nie mieszaj. - powiedział.

- Luzik. - uderzyłem go w ramię.

- Idzie twoja "dziewczyna" - pokazał cudzysłów w powietrzu. Przewróciłem z rozbawieniem oczami i poprawiłem plecak na ramieniu.

- Na mnie czas. - mrugnąłem do niego okiem. Zaśmiał się, a ja pewnymi krokami szedłem do Ellie. Stanąłem obok niej, a ta odwróciła głowę i spojrzała na mnie pytającym wzrokiem.

- Możemy porozmawiać? - zapytałem. Ta rozejrzała się po korytarzu i kiwnęła głową. Zamknęła szafkę i razem ze mną kierowała się w stronę biblioteki. Weszliśmy do pomieszczenia i schowaliśmy się pomiędzy regałami.

- Co chcesz? - zapytała podirytowana.

- Chciałem Ci coś zaproponować. - uśmiechnąłem się cwanie.

- Niby co? - zapytała dalej z nutką irytacji w głosie.

- Wiesz chciałem Tobie zaproponować udawany związek. - powiedziałem poważnie. Ta chwile stała bezruchu, ale później zaczęła się śmiać.

- Dobre żarty, ale nie ze mną takie numery. - chciała już odejść, ale w porę ją zatrzymałem.

- To nie są żarty. Chce udowodnić Mary, że za nią nie tęsknie. - powiedziałem wciąż trzymając ją za nadgarstek. Spojrzałem na jej i moją rękę i zabrałem swoją, ponieważ poczułem się niezręcznie. - Więc?

- Błagam Cię. - przewróciła oczami. - Idź do innej to zaproponować. Patrz ile masz innych pięknych dziewczyn w szkole. - prychnęła.

- Nie powiedziałem, że jesteś piękna. - droczyłem się z nią. - Wybrałem Ciebie, bo Mary Cię nie lubi, więc będzie jeszcze bardziej zazdrosna.

- Mam czuć się wyjątkowa, że mnie wybrałeś? - ułożyła swoją dłoń a klatce piersiowej. Znów chciała odejść, ale znów ją zatrzymałem.

- Proszę? - zrobiłem maślane oczka, ale napewno nie takie maślane, jak wczorajszy popcorn.

- Co będę z tego miała? - zapytała z cwanym uśmieszkiem. Chwile myślałem o tym. Co mógłbym jej dać w zamian za bycie moją udawaną dziewczyną?

- A co chcesz? - zapytałem, bo nie miałem nic w głowie. Pustka.

- Hm, nową kolekcję kosmetyków. - powiedziała. Westchnąłem i przewróciłem oczami.

- Dobra, niech Ci będzie. - wystawiłem do niej rękę, którą uścisnęła. - Ale to ja tu rządzę i stwarzam zasady, jasne? - chciałem się upewnić, że rozumie.

- Tak. - przewróciła oczami.

- Dobrze, więc siadaj. - pokazałem na stolik i dwa krzesła. Usiadła, a ja razem z nią. - A więc, wiadomo całujemy się, przytulamy, chodzimy na randki, spacery czy tam jakieś gówna, ale najważniejsze jest, żebyś nikomu nie mówiła o naszym zakładzie, tak? - dodałem.

- A moje przyjaciółki? - zapytała, a ja przewróciłem oczami na samą myśl o nich. - Nie wygadają, obiecuje. - zabrzmiała dosyć poważnie, więc uległem.

- Dobra. Możesz im powiedzieć, ale tylko im. - pokazałem na nią palcem. Kiwnęła głową z uśmiechem przez co sam się uśmiechnąłem.

- Oczywiście przed rodzicami również udajemy, chodzimy na obiadki czy te takie inne. - machnąłem ręką. - Zgoda? - podałem jej rękę. Chwilę na nią patrzyła, jakby się zastanawiała, czy dobrze robi.

- Zgoda. - powiedziała cicho na co się uśmiechnąłem. - Kiedy zaczynamy? - zapytała od razu, gdy wstawaliśmy.

- Od jutra. - powiedziałem. - Przyjadę po Ciebie. Bądź gotowa o siódmej pięćdziesiąt. - mrugnąłem do niej okiem i wyszedłem z biblioteki.
Wiedziałem, że szybko się zgodzi. To było oczywiste. Przecież każda mnie chce i by chciała wejść w ten zakład. Wiadomo.

Ellie jest taka naiwna, że to szok. Ona jest tylko mi potrzebna do zdobycia zazdrości Mary. Nic więcej. Nie lubię jej, jest głupia, brzydka, ale jeśli chce zazdrości Mary, to muszę zrobić wszystko, żeby, to dostał, a Ellie jest bardzo dobrym doświadczeniem. Widać po niej, że nie umie w związki. Obrzydza mnie fakt, że muszę się z nią całować. To chyba najgorsze co muszę zrobić. No ale trudno.

maybe it will be usOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz