Bezpiecznie

112 5 0
                                    

***Time skip***

Chloe Pov:

Biegłam razem z Ladybug w kierunku wielkiej bestii, która była moją dziewczyną.

- Musisz ją unieruchomić!- powiedziała do mnie.

Kiwnęłam głową przyśpieszając bieg i już było widać [t/i] walczącą z Chat'em, ona wygrywała.

- [t/i]!- bestia popatrzyła się na mnie, ale później jej wzrok powędrował na biedronkę.

Prawie ją trafiła uderzeniem łapy, ale zrobiła unik- Już!- aktywowałam moją moc i próbowałam ją trafić, ale zrobiła dość świetny unik jak kogoś jej rozmiaru.

- Ale wiesz gdzie jest akuma?!- Ladybug potwierdziła.

Za drugim razem trafiłam unieruchamiając moją dziewczynę- Już!- Chat zniszczył pierścień na łapie [t/i].

Kiedy już była sobą skoczyłam łapiąc ją w powietrzu i lądując na budynku naprzeciwko- Już jesteś bezpieczna- tak bardzo chciałam ją pocałować, ale nie wiedziała że to ja.

- Dziękuje- powiedziała cicho- Gdzie jestem?- spytała zdziwiona.

- Nie martw się, zaniosę cię do domu- ignorując Chat'a i Ladybug pobiegłam w kierunku domu [t/i].

Magiczne biedronki wszystko naprawiły, a ja odstawiłam moją dziewczynę przed jej domem.

- [t/i]!- jej mama szybko do niej podbiegła przytulając ją mocno.

- Przepraszam mamo- powiedziała cicho.

- To nie twoja wina, to przez tych skurwysynów w internecie, jutro dzwonię do telewizji i tak dogadam tym homofobom, że się nie pozbierają- wow.

- Czy to na pewno dobry pomysł?- spytał mężczyzna.

- To jest świetny pomysł- powiedziała oburzona i się wyprostowała- Dziękuję za pomoc- wyciągnęła rękę w moim kierunku, więc ją chwyciłam.

- Nie ma za co, ale już muszę lecieć!- szybko pobiegłam tam gdzie była biedronka.

[t/i] Pov:

- Mamo, mogę zostać jutro w domu?- spytałam, kiedy weszliśmy do domu.

- No jasne, nie będę cię zmuszać w tym momencie do chodzenia do szkoły- uśmiechnęła się i zmierzwiła moje włosy.

- A teraz w końcu chodź zjeść kolację- poszliśmy do kuchni.

***Time skip następny dzień***

Chloe Pov:

- Martwię się o [t/i]- powiedziałam do Adrien'a.

- Jestem pewny, że nic jej nie jest i po prostu potrzebuje przerwy od ludzi- dużo ludzi szeptało patrząc się na mnie.

- Mam ochotę im przywalić- warknęłam cicho.

- Lepiej tego nie rób bo znienawidzą was razem jeszcze bardziej- westchnęłam cicho.

- Masz rację, chodźmy na lekcję- powiedziałam.

Poszliśmy do klasy, a po tym jak nauczycielka sprawdziła obecność na ekranie dotykowym pojawiły się wiadomości.

- Mam nadzieję, że każdy mnie ogląda- powiedziała matka [t/i]- A więc chcę powiedzieć, że wiem że moja córka jest lezbijką i to nie jest powód, żeby ktokolwiek ją prześladował w internecie- uderzyła dłonią o stół.

- Dlatego od jutra będzie chodzić z dwoma ochroniarzami i jeśli jesteś kimś innym niż jej przyjaciele lub jej dziewczyna, nie możesz się na nią nawet popatrzyć- klasnęła w dłonie.

- Jest mi wstyd, że osoby w moim wieku i starsze nie mają nic ciekawego do roboty niż prześladowanie młodych osób LGBTQ+, więc organizuję koncert dla wsparcia tych osób razem z kilkoma sławnymi osobami, informacje podam w przyszłym tygodniu- to naprawdę miłe.

- Więc tworzę też fundację, ale najpierw muszę wymyślić nazwę- podrapała się po karku- Jeśli ktoś obrazi moją córkę to zatrudnię hakera, który go znajdzie- uśmiechnęła się upiornie.

- To tyle żegnam- pożegnała się i transmisja się zakończyła.

- Matka [t/i] ma rację, to jest okropne że ludzie oceniają ludzi ze względu na orientację, a nie za to kim są- wszyscy się zgodzili.

- Niestety musimy zająć się lekcją- wszyscy westchnęli niezadowoleni.

***************************************
Jak na razie wygrywa Bully's Dad |OC x male reader|YAOI|

Inna niż wszyscy |Chloe x reader|YURI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz