[t/i] Pov:
Wstałam z łóżka i popatrzyłam się na godzinę- 8.00 jeszcze czas- wziąłam swoje ubrania i wszedłam do łazienki.
***Time skip***
Kiedy wziąłam przysznic i się ubrałam zszedłam na dół, żeby zjeść śniadanie- Dzień dobry panienko- powiedział Cleo.
- Hej Cleo- usiadłam na krześle, a Cleo podał mi talerz z jedzeniem.
- Twoja mama kazała mi to przekazać- czarnowłosy podał mi list. Otworzyłam list i zaczęłam go czytać "Hej skarbie jak pójdziesz do swojej "koleżanki" i będziesz mieć jakieś malinki na szyi użyj monet, żeby się ich pozbyć!"
~Mama❤Zarumieniłam się i podeszłam do kominka, żeby wrzucić list do ognia, a kiedy to zrobiłam znowu usiadłam na krześle- Aż tak źle?- Cleo popatrzył się na mnie rozbawiony.
- Tak- weschnęłam i zaczęłam jeść. Kiedy skończyłam wstałam i popatrzyłam się na zegar- 9.25 już pójdę- Cleo kiwnął głową, a ja wyszłam z domu.
***Time skip***
Stałam przed drzwiami do piekarni- Od tego zapachu zgłodniałan- zachichotałam cicho i weszłam do środka.
- Dzień dobry, czy jest Marinette?- spytałam uprzejmie jakiejś kobiety.
- Powinna być u siebie w pokoju, na górze- uśmiechnęła się życzliwie.
- Rozumiem, dziękuję- uśmiechnęłam się i zaczęłam iść na samą górę.
Zapukałam do drzwi- Otwarte!- powiedziała radośnie Marinette.
- Hej Mari- uśmiechnęłam się do niej.
- Hej [t/i]!- uśmiechnęła się.
- Świetny pokój- zaczęłam się rozglądać po pokoju.
- Dzięki- podrapała się po karku i chciała do mnie podejść, ale potknęła się o powietrze i upadła by gdyby jej nie złapałam.
Kiedy trzymałam ją na rękach ktoś uchylił drzwiczki do pokoju- Jesteście może głodne?- spytał uprzejmie tata Marinette.
- Trochę- powiedziałam zakłopotana.
- Postawisz mnie?- szepnęła.
- Jasne- puściłam ją, a ona wylądowała na podłodze- Wybacz- podapałam się po karku.
- Nie szkodzi- wstała z podłogi- Przygotowałam kilka ubrań i dodatków- Podała mi jakiś zestaw ubrań.
Odwróciła się do mnie plecami, a ja je szybko ubrałam- Co myślisz?- Mari odwróciła się do mnie.
Mam na sobie krótkie spodenki, pomarańczową koszulkę związaną na dole i kowbojski kapelusz- Świetnie!- wyciągnęłam z moich ubrań telefon i włączyłam Instagrama.
- Zrób zdjęcia, a ja zapozuję- podałam jej mój telefon.
***Time skip***
- To jest świetne- przeglądałyśmy razem zdjęcia.
- Wszystkie są świetne- powiedziała radośnie.
- A więc- zaczęłam zaznaczać wszystkie zdjęcia i wrzuciłam je na Instagrama.
- Gotowe?- Mari schowała się za łóżkiem.
- Co robisz?- popatrzyłam się na nią rozbawiona.
- Nic takiego, odświeżysz stronę?- popatrzyła się na mnie. Zrobiłam to i popatrzyłam się na liczbę serduszek.
- I jak?- usiadła obok mnie.
- Już 3628 serduszek i 235 komentarzy- oczy Mari zaświeciły się i popatrzyła się na mój telefon.
- Wow, oznaczyłaś mnie!- zaczeły jej przychodzić powiadomienia z Instagrama- Dziękuję!- przytuliła mnie.
- Nie ma za co- zauważyłam na ścianach zdjęcia Adriena- Lubisz go co?- wskazałam na ścianę.
- Tylko mu nic nie mów- zarumieniła się- Ale ty go nie lubisz, lubisz prawda?- spytała.
- Chłopacy mnie nie interesują- uśmiechnęłam się.
- Ale jak to?- Mari będzie jedną z kilku osób które o tym wiedzą...
- Jestem Homo- powiedziałam z trudem- Ale ciągle mnie lubisz?- spytałam lekko smutna.
- Jasne, że tak!- odetchnąłam z ulgą- A ile osób o tym wie?- spytała ciekawa.
- Cleo, moja mama, Adrien, tata Adriena i ty- popatrzyłam się na godzinę.
- Muszę iść- wstałam z łóżka Mari.
- Odprowadzę cię- też wstała i do mnie podeszła.
***Time skip***
- Wow- Mari popatrzyła się na mój dom- Ale wielki- powiedziała zszokowana.
- Wiem- zachichotałam- Do zobaczenia- wszedłam do domu.
Poszłam na górę do mojego pokoju- Teraz trzeba czekać na nauczyciela- żuciłam się na łóżko.
CZYTASZ
Inna niż wszyscy |Chloe x reader|YURI|
RomanceUwaga girlxgirl nie tolerujesz nie czytaj!! [t/i]- Córka modelki znanej w całej Europie, przyjeżdża do Paryża, żeby się tam uczyć. Jej matka chce, żeby została znaną modelką jak ona. Zaprzyjaźnia się z Marinette, która chce zostać sławną projektantk...