Rozdział 1

1.4K 46 2
                                    

Pochylony chłopiec nad ciałem swojego ojca płacze w samotności. Wie, że ten czas nieubłagalnie zaczyna się zbliżać. Jednak wciąż ma nadzieję, że może jednak przechytrzy śmierć, która nie zabierze mu człowieka, który tak naprawdę ocalił jego jak i jego brata życie. W swoim życiu wycierpiał dużo, zdecydowanie za dużo. Dziecko nie powinno nigdy tyle wycierpieć. Ten chłopiec przeszedł przez piekło i aby przetrwać musiał być silny. Starał się jak tylko mógł ale tą siłę pokazywał tylko przed swoim bratem, w głębi duszy czuł się tak samo jak w tej chwili. Bezbronny, bezsilny, bojący się następnej godziny. W tej chwili jest pozbawiony sensu życia, nie umie poradzić sobie z tym co właściwie może nadejść, w każdej możliwej chwili, znów czuje się bezsilny, bezbronny, bojący się na każdym kroku. Będąc sam na sam tutaj, w tym pokoju może pozwolić sobie na łzy, strach. Tu może pozwolić sobie na to co nie może pokazać tego przed resztą świata. Nawet przed rodziną! Dlatego przychodzi tutaj zawsze sam. Nie potrzebuje świadków.

Za oknem niebo tak samo płacze jak ten chłopak nad ojcem. Jest końcówka kwietna, a pogada w Atlancie różna. Jednak to co dzieje się za oknem jest nieistotne z tym co dzieje się na łóżku. Znów poczuje stratę. Znowu będzie musiał pożegnać osobę, którą kocha. Jedynie teraz nie będzie się musiał na kimś mścić. No bo ciężko będzie mścić się na śmierci. Teraz zdaję sobie z tego sprawę, że nigdy nie będzie ponad nią.

Obserwuje ojca, który otwiera oczy. Robi to tak, że jego samego to boli. Ból, który odczuwa w tej chwili jego ojciec jest widoczny w każdym nawet oddechu. To jest największa niesprawiedliwość. Jego ojciec nie zasłużył na taką końcówkę życie. Myślał już nie raz aby wyciągnąć pistolet i strzelić do niego. Nie z zemsty czy z zazdrości, lecz z troski o niego. Po to aby już nie musiał dłużej cierpieć. Jednak nie jest w stanie tego zrobić. Nigdy nie miał problemu z wymierzeniem sprawiedliwości, ale teraz po prostu zachowuje się jak tchórz. Nie jest w stanie tego zrobić.

- Uśmiechnij się synu!

Powiedział ojciec chłopca, bo sam nie może znieść jak bliscy cierpią przez niego. Anthony zmusił się do tego gestu. Nie był on łatwy. No bo jak ma się uśmiechać kiedy widzi cierpienie bliskiej osoby? Nie potrafi tego pojąć i zrozumieć. Jeszcze tyle życia mogło by być przed jego ojcem. Jednak choroba wszystko zmieniła. Nie rozumie tego. Może ojciec nie był najlepszy, w tym zawodzie, w którym siedzi nie da się być całkowicie dobry. No bo jak przestępca może być ucieleśnieniem człowieczeństwa? Mimo tego jak wiele zła wyrządził to nigdy przez niego nie cierpieli niewinni ludzie. Zawrze cierpieli ludzie, którzy byli jeszcze gorsi. A dla rodziny zawsze był najlepszym mężem i ojcem. I za to jest mu cholernie wdzięczny. Tak naprawdę jest wdzięczny za życie.

Anthony złapał ojca za rękę i mocno ją ścisnął. Łza leciała jedna za drugą spadając na ich splecione ze sobą dłonie. Nie mógł dłużej udawać, że jest szczęśliwy. Nie był taki. Nie miał zamiaru udawać nawet przed nim, że wszystko gra. Nie umiał pohamować tego. Nie chciał dusić tego w sobie bo i tak przez większość czasu właśnie to robi. Ten widok załamał też i Benjamina. Nie może patrzeć na cierpienie swojego syna. Jednak wie, że nie da się przez to przejść z uśmiechem. Jego ojciec dzisiaj był bardzo zmęczony. Postanowił nie przeszkadzać mu dłużej, wstał z krzesła, nachylił się jeszcze aby ucałować go w dłonie, po czym wytarł każdą łzę do sucha i dopiero mógł opuścić sypialnie. Przy drzwiach odwrócił się jeszcze do niego, posyłając mu lekki uśmiech. Zawsze wychodząc stąd czuję się dziwnie. To uczucie, które towarzyszy mu przez pewien czas jest nie do opisania. Czyje się przybity, przygnębiony, rozżalony. To uczucie świadczy o jego bezsilności. Nigdy tego nie zrozumie. Będąc w środku czuje żal i rozpacz. Wychodząc z sypialni wszystko to inne zamienia się w złość, winę, bezradność. To wszystko z każdą sekundą przygnębia go jeszcze bardziej. I nie umie sobie z tym poradzić.

Niejedno oblicze Diabła (+18) ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz