Ja i Kim jesteśmy razem już 6 miesięcy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i czasami tylko się krócimy, ale później wracamy do porozumienia, z czego się obaj cieszymy. Moja rodzina i rodzina Kim'a nas wspiera. To bardzo fajne uczucie. Ale najfajniejsze uczycie jest kiedy mogę zobaczyć piękny uśmiech mojego chłopaka.
Dzisiaj był dzień zaręczyn. Chciałem mu się właśnie oświadczyć. Przygotowywałem się do tego 2 tygodnie. Specjalnie wziąłem wolne.
Siedziałem z Kim'em na kanapie. On oglądał telewizję, a ja myślałem nad dzisiejszym dniem.
- Kochanie, pójdziemy dzisiaj na randkę? - Rozpocząłem rozmowę.
- Dziaiaj? Jasne! Tylko o której?
- Hmm... Może 19?
- Dobrze! Pójdę się przygotować! - Pobiegł do sypialni a potem do łazienki. Również zacząłem się przygotowywać.Założyłem golf a na to koszule. Jeszcze czarne spodnie, bo bez spodni to nie pójdę. Byłem już gotowy. Powiadomiłem, że zaraz wrócę i żebyśmy się spotkali w parku.
Byłem już w parku. Wybiła godzina 19.20, a Dan'a nadal nie było. Lekko się stresowałem. Nagle zauważyłem bardzo dobrze znaną mi sylwetkę. To był mój kochanek. Wstałem z ławki. Podbiegł do mnie i mnie przytulił, a ja oczywiście odwdzięczyłem przytulasa. Zaczął mnie przepraszać za spóźnienie, a ja powiedziałem że to nic takiego. Podarowałem mu różę.
- Oh, to dla mnie?
- No a dla kogo innego?
- Haha, racja! Dziękuję! - Posłał mi krótkiego buziaka w policzek.Nasze ręce się splotły. Zaczęliśmy spacerować po parku oraz rozmawiać o różnych rzeczach. Nie obeszło się bez wieczornego drażnienia i śmiania się. Byłem bardzo ciekawy reakcji Dan'a na zaręczyny.
- Co jeśli odrzuci? - Myślałem.
Była już godzina 20. Nadszedł ten czas.
- Kim, zatrzymajmy się na chwilę.
- Mhm, jasne.Ustałem przed nim. A bardziej uklęknąłem. Wyciągnąłem czerwone pudełeczko z pierścionkiem. Wziąłem wdech i zacząłem mówić.
- Jesteś najcudowniejszą osobą, którą spotkałem. Zbierałem się na to aż 2 tygodnie. Jesteś moim ideałem i chcę cię widzieć codziennie. Kim Dan, czy wyjdziesz za mnie?
Z oczu Kim'a zaczęły lecieć łzy. Zakrył swoją piękną czerwoną twarz swoimi małymi rękami.
- T-Tak! - Powiedział zapłakany. Wziąłem jego drobną rączkę i założyłem pierścionek. Pocałowałem rękę i wstałem przytulając go. - Kocham cię hyung!
- Ja ciebie też kocham mój doltorku. - Pocałowałem go w usta namiętnie, lecz delikatnie.Postanowiliśmy pójść do domu. Noce teraz były zimne. W domu uprawialiśmy ostry sex...
CZYTASZ
„Twój czuły taniec..."
RomanceJoo Jeakyung jest bardzo sławnym bokserem, ale również i tancerzem. Kocha taniec. Kim Dan jest zwykłym człowiekiem z bardzo dużym długiem. Został fizjoterapeutą mężczyzny. To był jego żywy koszmar...