Rodział 1

285 13 7
                                    

Per. Polska¹

-Kogo znowu kurwa niesie?!- powiedziałam niechętnie wstając z łóżka. Było coś koło szóstej rano, a ktoś mi pukał do pokoju.

Byłam jeszcze w piżamie. Miałam na sobie krótkie czarne spodenki i biała, przydużą koszulkę na krótki rękaw. Moje krótkie czerwono białe Włosy były rozczochrane. Podeszłam i otworzyłam drzwi ledwo żywa
-co. - wymamrotałam i się rozejrzałam. Zdziwiłam się bo nikogo nie było. Po dłuższym tam staniu, zauważyłam kwiaty leżące na podłodze przed drzwiami z karteczką. - co jest. - podniosłam kwiaty i weszłam do pokoju zamykając drzwi.

-Od kogo to niby? - Patrzyłam chwilę na te kwiaty idąc w stronę łóżka,nad którym był parapet. Na parapecie stał wazon sama nie wiem po co mi on był. Idąc tak dostrzegłam kartkę przy kwiatach. Zatrzymałam się, chwyciłam za nią i przeczytałam na głos.

-"Piekne białe i czerwone róże dla kobiety z bieli i krwi swojej, wygranej oraz przegranej w wojnie! Dla panny piękniejszej niż jaka Kolwiek dla najpiękniejszej III Rzeczypospolitej~

Twój skryty Miłośnik~"- uśmiech sam wkradł mi się na usta - Romantyk się znalazł. - zaśmiałam się. Włożyłam je do wazonu i usiadłam przy biurku.

Chwyciłam za notes i długopis. Patrząc chwile na pustą kartkę, zaczęłam pisać kolejne piosenki. Po jakimś czasie pisania - gdzieś tak w połowie - mój Wzrok znowu przykuły kwiaty. Przymrużyłam oczy i przyglądałam się kartce na której widniał wiersz. Nagle mnie oświeciło. Otworzyłam szeroko oczy sparaliżowana. Nie... to nie może być prawda... TO NIE MOŻE BYĆ ON! Kłuciłam się ze sobą w myślach. Nie mogłam w to uwierzyć. Zerwałam się z krzesła i chwyciłam za jeden z kwiatów oraz karteczkę. Wyszłam poddenerwowana bo myślałam że to jakieś głupie żarty. Skręciłam w prawo i weszłam do pokoju... Niemca.

=======================
Per. Polska¹- perspektywa danej postaci

Co to za uczucie? [GerPol]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz