One boy, many memories // Bartek Kubicki x Oliwia Sowa

V

Uwaga! Ten rozdział jest fest mocny więc musicie zostawić ta gwiazdke🥺💗

"Oh i love it and i hate in the something"

Czyli nie zapomnieli...
Zapytacie o czym nie zapomnieli? O moich urodzinach mega miło z ich strony jak już wstałam całe GenZie wraz z szefem i menagerka zapukali i weszli mi do pokoju i zaczęli śpiewać
"Sto lat" ale od nowa...

Jest 9:00 rano ja przed drzwiami słyszę jakieś szepty a po chwili pukanie.
-prosze-powuedzialam lekko unosząc głos.

-STO LAT, STO LAT NIECH ZYJE ZYJE NAM, STO LAT, STO LAT NIECH ZYJE ZTJE NAM! JESZCZE RAZ, JESZCZE RAZ NIECH ZYJE ZYJE NAAM, NIECH ZYJE NAM A KTO? OLIWKAA- zaśpiewało całe GenZie z Karolem i Natalka, było mi megaa miło jakby to Karol powiedział "że to koonieec"
-awww mega miło-jak więcie lub nie wiecie mnie bardzo łatwo wzruszyć więc nie obeszło by się bez płakania, no cóz haha
-zbieraj się zabieramy Cię gdzieś- powiedział Patryk z tym swoim uśmieszkiem.

-to musicie wyjsc bo muszę się przebrać- powiedziałam po czy usłyszałam od świeżego:
-"bartek nie musi wychodzić mu się będzie podobać taki widok"- nie no zabije gościa
-ogar- powiedziałam lekko rozmieszona

-Ale, przecież on ma rację- powiedział Patryk na co Bartek zaczął ich gonić.

Jak wszyscy wyszli ubrałam na siebie:

Ubraliśmy wszyscy buty i ruszyliśmy do auta.w jednym aucie byli Fausti Wika Hania i operator a z racji że Bartek jechał w jednym samochodzie ze mną to musieli chłopaki jechać z nami oczywiście jako najwięksi shiperzy.

-no to tak Oliwka jest sprawa, musisz to ubrac- mówiac to Karol podał mi opaskę na oczy, nie wiedziałam o co chodzi i rączkę nie chciałam wiedzieć ale OKEJ.

               ~~~~~~~~~~~~~~~
Pov: Patryk Baran
Jedziemy niecałe dwie godziny, popatrzyłem się na kochanków siedzących obok mnie i....
OLIWKA SPI NA RAMIENIU BARTKA A BARTEK JAKBY OPIERA SWOJA GLOWE O OLIWKI?
Zrobiłem im zdjęcie i wysłałem na grupę "ship Oltek" śmieszna nazwa nie ? Oczywiście na tej grupie nie było pary zakochanej.

Jak dojechaliśmy na miejsce Oliwka miała jeszcze zawiązane oczy, podjechaliśmy pod jakiś teatr? Klub? Ale w każdym razie mieliśmy przyjechać na koncert Oliwki Brazil.

pov: Oliwka sowa
Gdy dojechaliśmy na miejsce byliśmy w jakimś pomieszczeniu gdzie było strasznie głośno, tak jakby fani krzyczeli. A po za tym czułam cały czas czułam zapach kawy, dziwne nie?
-Czy my jesteśmy na jakimś koncercie?!- spytałam się ich a usłyszałam odpowiedź z której wiedziałam już wszystko (tu powinna być czapka)
-No nie wiem.- powiedział brunet.

Wtedy ogarnęłam że to nie dziewczyny mnie trzymają żebym się nie wywaliła tylko Kubicki. Już widziałam te edity na tik toku haha.
Po jakiś 10 minutach usłyszałam głos, nie zgadniecie kogo, OLIWKI BRAZIL TAK JEJ. nie wiedziałam co się dzieje i nagle poczułam jak materiał z moich oczu opada i ujrzałam oliwkę Brazil na scenie.
Patrzyłam całą zszokowana na wszystkich.
Była już 16:30 a koncert się kończył gdy nagle Olwika zaczęła śpiewać "Sto lat" miałam chwilowego laga ale pózniej uznałam że to jakiś fan może mieć też urodziny aż nie usłyszałam zdania z oliwki ust:
-ZAPRASZAM NA SCENE SOLENIZANTA OLIWKE SOWEEE!- Co? Jak to z kad ona to wiedziała?!
-To wasza sprawka tak?- spytałam się genziaków a oni tylko wzruszyli ramionami.
Weszłam na scenę i usłyszałam okrzyki szczęścia a też złości że jestem tu, najwyraźniej mnie nie lubili nie powiem było mi smutno przez to, zakręciła mi się łezka w oku ale zignorowałam to puki nie usłyszałam
"JE*AĆ OLIWKE SOWE" , "SROLIWKA SROWA" i było jeszcze co mnie najbardziej ruszyło "SROLIWKA GRUBAS"
było to fest nie miłe wiedziałam że jak zejdę ze sceny to się porycze. Połowa tłumu zaczęła tak krzyczeć ci było trudne to do zignrowania, miałam ochotę się poryczeć...
-Ej ale kochani nie krzyczymy tak- powiedział Bartek.

Chwilę coś tam porobiliśmy i zeszliśmy zze sceny ruszyliśmy do auta miałam przemyślenia czy serio jestem aż taka gruba? Czy jestem głupia? Czy zasługuje na to co mam?
-hej, młoda co jest?- spytał się Bartek mnie gdy już byliśmy w aucie.
-hmm?... A wszystko git-powiedzialam nie pewnie.
-chodzi i tych fanów z koncertu?- spytał się Patryk.
Nic nie odpowiedziałam tylko kiwnełam głową na tak uli chwilowo miałam łzy w oczach.
-Oliwka, posłuchaj mnie, jesteś piękna nie jesteś w ogóle gruba to oni ci zazdroszczą sylwetki, chcieli Ci jakoś uprzykrzyć życie bo Ci go zazdrszczą, nie słuchaj się ich dziś są twoje urodziny nie przejmuj się tym- powiedział Kubicki po czym mnie przytulił
-OOOO jak slodkoooo- powiedział świeży
Świeży, nie teraz!-szepnął do niego Bartek
"A może oni mówią prawdę? Muszę schudnąć..." Te myśli cały czas krążyły mi po głowie...
Gdy dojechaliśmy już pod dom genzie, to tym razem nie musiałam zakładać opaski na oczy. Jak już weszliśmy w salonie stali wszyscy z tortem i śpiewali mi sto lat poryczałam, po chwili poczułam ciepło otulające moje ciało, był to Kubicki a zaraz po nim wszyscy inni. Pomyślałam życzenie i zdmuchnełam świeczki, moim życzeniem było to żebym była idealna...
Po tym poszłam na góre do swojego pokoju się przebrać, żałuję że akurat wzięłam tylko jedna imprezowa suknie, przez to była ona obcisła.
Wyglądała tak:

2:00
Impreza już trochę mineła była już druga w nocy, przez to że dziś byłam "zwyzywana" więcej wypiłam alkoholu... Nie było to dobrym pomysłem bo wiedziałam że jutro będę kac totalny ale no cóz chodź na chwilę o tym zapomnę.
Skończyłam film z Patrykiem około 5 rano i po tym wypiłam jeszcze jednego drinka i poszłam spać.
                       ~~~~~~~~
Kolejny rozdział (przepraszam że tak pózno a miał byc wczoraj czy przed wczoraj ale jakoś tak wyszło przepraszam!) Mam nadzieję że się podoba wam rozdział! Ogl pisałam to jak słuchałam Janka shsh.
I pytanie czy chcecie dużo ale krótkie rozdziały czy długie ale mniej?
955- słów
Polecam wpaść na mojego tt!
!! Gen_ziaak !!