Ch.37 - Fu-ren, spróbuj czegoś ze mną! Trzydzieści dni! Trzydzieści osób!

224 31 1
                                    

"Fu-ren musi żartować, jak mógłbym udawać pijanego." Qin Shao Yu był spokojny i opanowany, ani trochę nie zawstydzając Sekty Zhuiying.

"Nadal śmiesz mnie okłamywać." Shen Qian Ling rzucił w niego kocem.

"Oczywiście, że nie kłamie." Qin Shao Yu usiadł obok łóżka: "Praktykujący sztuki walki zawsze są czujni na ataki z ukrycia, to instynktowne."

Jesteś oszustem! Shen Qian Ling użył stopy, by kopnąć go w klatkę piersiową, było to bardzo agresywne.

Qin Shao Yu skorzystał z okazji i złapał go za kostkę, pocierając ją łaskocząco.

Shen Qian Ling wydał z siebie alarmujący dźwięk i instynktownie cofnął nogę. Qin Shao Yu skorzystał z okazji, by go popchnąć i tak się złożyło, że został popchnięty na łóżko.

Znowu to! Shen Qian Ling posłał cios w locie, zgodnie z oczekiwaniami, wynik był taki, że atak był daremny, a jego ręka została nawet złapana i pocałowana.

"Umrę razem z tobą!" Shen Xiao Shou wpadł w złość z zażenowania i zaczął gryźć i drapać, był niezwykle zuchwały.

Tak więc, kiedy Ye Jin kopnął drzwi z hukiem, zobaczył wspaniałą scenę dwojga ludzi zwiniętych razem w kulkę, było to wyjątkowo harmonijne.

......

"Czy jest jakiś problem?" Qin Shao Yu przyciskał się do Shen Qian Linga, odwracając głowę, by zapytać Ye Jina.

Shen Qian Ling dysząc, patrzył na Ye Jina bardzo rozkojarzonym wzrokiem.

"Na pewno jesteście w dobrym nastroju." Ye Jin zacisnął zęby.

"Pochlebiasz nam." Qin Shao Yu uniósł brwi.

"Ty." Ye Jin wskazał na niego: "Pospiesz się i pozbądź się dla mnie tych złodziei".

"Czy Dolina Qionghua nie ma strażników?" Qin Shao Yu powiedział beztrosko.

"Te kłopoty są wyraźnie spowodowane przez ciebie." Ye Jin splunął ze złością: "Moja Dolina Qionghua przetrwała już całe pięć lat bez żadnych zakłóceń i ucierpiała dopiero wtedy, gdy przybyłeś dzisiaj, a ty nadal śmiesz twierdzić, że to nie jest związane z tobą?".

Shen Qian Ling poczuł się winny po usłyszeniu tego, to nie ja sprowokowałem ten konflikt, prawda? Coś jak złodziej kwiatów... Głęboko przepraszając Ye Jina, wyciągnął palec i szturchnął Qin Shao Yu: "Dlaczego nie pójdziesz się temu przyjrzeć?".

"Nie idę." Qin Shao Yu założył mu szatę: "Strażnicy cienia już poszli się temu przyjrzeć, wkrótce wrócą, porozmawiajmy o tym kiedy wrócą".

"A jeśli to naprawdę ten złodziej kwiatów, który został zwabiony?" Ye Jin zapytał z rękami na biodrach.

"Wtedy oczywiście podejmę działania, aby to rozwiązać; jednak nie po to, aby ci pomóc, ale dlatego, że on pożąda Ling-er." Qin Shao Yu poprawił swoje ubranie, po czym spojrzał na Shen Qian Linga wzrokiem tak czułym, że niemal ociekającym wodą.

Tym razem Shen Xiao Shou był nieugięty, zmrużył oczy i warknął - nie myśl, że używanie tego rodzaju wyrazu twarzy, sprawi że zapomnę o sprawie, w której udawałeś pijanego!

"Przywódco sekty." Zgodnie z oczekiwaniami, po krótkim czasie strażnicy cienia wrócili z raportem: "Osoba, która włamała się do Doliny Qionghua, pochodzi z wpływowej rodziny w mieście i nazywa się Właściciel Li."

"Właściciel Li?" Ye Jin spojrzał pustym wzrokiem po usłyszeniu tych słów.

"Patrząc na twój wyraz twarzy, to prawdopodobnie twój dawny kochanek." Qin Shao Yu powiedział: "Pospiesz się i idź się odświeżyć, aby go powitać".

Everywhere in Jianghu is Wonderful //  Tłumaczenie NovelkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz