Wakacje moich marzeń

177 3 0
                                    

Jutro wylatuje na wakacje do Barcelony. Nie mogę się już doczekać jak tam będę... Lecę tam z moją starszą o dwa lata siostrą i jej chłopakiem w tym samym wieku co ona.  Ja i moja siostra Magda lecimy do Barcelony bo jest tam piękne, ciepło i ogólnie a jej chłopak leci tam bo... Jest tam jego ulubiony klub piłkarski i domaga się spotkania z jakimś zawodnikiem ale wątpię że to mu się uda. Do mojej walizki spakowałam ciuchy, kosmetyki, aparat fotograficzny, ładowarkę do telefonu i inne niezbędne rzeczy. Była 20.30, ja o 5.00 powinnam być już na lotnisku a o 6.30 mam wylot. Leci się tam około pięć godzin więc nie jest aż tak bardzo źle.

Time Skip - godzina trzecia w nocy

Obudziłam się praktycznie nie wyspana ale wiedząc, że nie długo mam lot to od razu się ucieszyłam i poniosła mnie energia. Umyłam się, ubrałam, zjadłam śniadanie,  lekko się pomalowałam a następnie zrobiłam jeszcze małą kontrolę czy na pewno mam wszytsko spakowane. Magda juz była prawie gotowa tylko robiła poprawkę swojego makijażu. Dosłownie trzy minutki później ubieraliśmy buty i wychodziliśmy z domu. Wsiedliśmy to auta Mateusza i kierowaliśmy się w stronę lotniska słuchając muzyki. Jakieś dwadzieścia pięć minut później znaleźliśmy się na lotnisku. Oczywiście był ogromny tłum, że ledwo dało się tam wcisnąć palec. W końcu nastąpił moment aby wejść do samolotu którym będziemy lecieć do Barcelony. Mateusz usiadł z Magdą a ja usiadłam z ładną dziewczyną, na oko w podobnym wieku do mnie która będzie w tym samym hotelu z swoją mamą i bratem co ja. Zapoznałam się z nią i okazała się ona bardzo fajną, milą dziewczyną. Podczas lotu chwilę rozmawiałyśmy potem poszłam spać, znowu rozmawiałyśmy i poza tym to przeglądałam social media w telefonie. Lot miał się już zaraz zakończyć. Zaczęliśmy ładować. Już nie mogłam się doczekać tego momentu jak wyjdę na lotnisko w Barcelonie. Wylądowaliśmy bezpiecznie. Wyszłam z samolotu i od razu zrobiło się  mi się bardzo ciepło. Mateusz wynajął nam samochód abyśmy mogli jeździć i zwiedzać Barcelonę. Auto było na pewnym parkingu nie daleko lotniska. Dostaliśmy klucze od auta, wsiedliśmy do niego i pojechaliśmy do naszego hotelu. Nieodpodal naszego tymczasowego miejsca zamieszkania stał ogromny, śliczny dom. Zastanawiało mnie kto może tam mieszkać... Pewnie ktoś bardzooo bogaty... W naszym pokoju hotelowym było pięknie. Mogłabym tu zostać na całe życie. Podwórko od hotelu również było duże i przyjemnie się spędzało tam czas. Rozpakowałam się już i od razu położyłam się na dwuosobowym łóżku, który było tylko i wyłącznie dla mnie bo Magda z Mateuszem mają osobną sypialnie.

 Zawodnik - Ronald Araujo x Y/NOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz