"najszczęśliwszy"?

67 2 0
                                    

- zostaniemy tutaj.

- przecież tutaj sobie nie poradzę...

- słuchaj Magda. Dopóki nie znajdziesz pracy i nie kupisz sobie mieszkania, zostaniesz u Ronalda. Jakbyśmy zostały, to on byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. - "najszczęśliwszym"? Ciekawe... Może tak nie będzie? Przez głowę znowu mi przeleciało pełno myśli.

- nie wiem czy to dobry pomysł...

- kurwa. oczywiście, że tak.

- no dobra... - uśmiechnęła się szeroko

- pójdę mu powiedzieć.

Pobiegłam do domu mojego chłopaka.

- Ronald.

- tak?

- nie wylatuje stąd

- żartujesz sobie ze mnie tak?

- oczywiście, że nie. Ja nigdy nie żartuje.

Ronald gdy to usłyszał podbiegł do mnie i zaczął mnie przytulać. Może jednak był tym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Słodko się patrzyło na jego uśmiech. Cieszyłam się, że mogę zostać tutaj z moim chłopakiem na... Na zawsze tak naprawdę.

____________________________________________
Zaraz będzie epilog więc nie pospieszaj mnie bo jak to czytasz to zapewne ja już piszę

 Zawodnik - Ronald Araujo x Y/NOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz