Z ciemności wyłonił się...
...2p Prusy.
- Co!? - wrzasnąłem, budząc zapewne każdego menela w okolicy.
Prusy podszedł do Leonasa, który aktualnie stał z założonymi na piersi rękami łypiąc na niego spode łba.
Najwyraźniej nie lubił Prusaka dokładnie jak Liciuś. Zresztą, co tu się dziwić. Nieważne czy to jego 1p, 2p czy nawet kurwa 100p wersja, Prusy to i tak menda, która pcha się nieproszona przez nikogo do kraju.
Klaus szepnął Litwinowi coś do ucha. Ten tylko prychnął i zaczął odchodzić.
- Dziś będę dla ciebie łaskawy i nie zostawię cię ze śladami po spotkaniu - rzucił na odchodne.
Spojrzałem pytająco na Prusa. Oczywiście, nadal nie było to spojrzenie potulnego baranka. Patrzyłem na niego po swojemu - z polską wyższością.
- Ten ameba nie zakrył lustra i więzi Licię czy jak? - zażartowałem na rozluźnienie atmosfery, ale chwilę później poczułem się podle. Nie powinienem był żartować z tego typu rzeczy.
- A żebyś wiedział - powiedział Beilschmidt, podchodząc do mnie spacerowym krokiem. Zdenerwowany przysunąłem się do niego o jakieś pięć kroków.
- Szanuj kurwa mój czas, bo zaraz może być za późno.
Beilschmidt nic nie odpowiedział. Po prostu spojrzał mi głęboko w oczy.
- Nie boisz się? - spytał.
No kurwa idiota, złapałem palcami za nasadę nosa.
- Gdybym się nie bał, to bym tu nie sterczał.
Klaus zlustrował mnie od góry do dołu a potem uśmiechnął się pod nosem.
- Jesteś pewien, że to strach, a nie coś gorszego? - spytał. Popatrzyłem na niego spod byka. – Jesteś niecierpliwy, łatwo cię sprowokować, czy wiesz co może kryć się za osłonką strachu?
Zazgrzytałem zębami.
- Po pierwsze - wyliczyłem na palcach - nie masz prawa mówić mi, co czuję. I po drugie, nie mam czasu na twoje gierki.
Potem mruknął coś pod nosem i kazał iść jego śladem. Oczywiście, dodał że jeśli ucieknę to nie ujdzie mi to płazem.
Wywróciłem oczyma, ale poszedłem za Prusakiem. Nie lubiłem go, widziałem, że on też odwzajemniał moją „sympatię”.
Szliśmy w ciszy, aż nagle...
– Привет тавариш Польша! И привет Кльаус! (Priviet tavarish Polsha! I priviet Klaus!)
...spomiędzy bloków wyłonił się Ivan. Nie pytam, jakim cudem dostał się do świata 2p, pytam gdzie on znalazł wódę z kopem!
– Nie mamy czasu, Russland. ON może tu przyjść.
Boże, aż wstyd mi wstawiać taki krótki rozdział po tak długiej nieobecności w tej książce...
CZYTASZ
Walcz ile sił | LietPol FanFiction
Fanfiction"- (...) - pogładziłem Polskę po policzku - Feliks...kocham cię". Najlepsze wyniki w rankingu #lietpol: 5.4.2023r. #lietpol - 12 3.5.2023r. #lietpol - 10 1.7.2023r. #lietpol - 3 5.7.2023r. #lietpol - 2