— Co byś zjadł na obiad? — Zapytałam gdy razem z Zaynem siedziałam w salonie.
— Zapiekanki ale w lodówce nic do nich nie widziałem więc muszę wymyślić coś innego.
— To nie problem. Skoczę do sklepu i kupię wszystko. Z czym chcesz?
— Mięso, pieczarki i ser? — Zaproponował. — Ty kupisz, ja zrobię.
— Jasne. Zaraz wracam. — Podniosłam się i udałam do pokoju.
Ubrałam buty i biorąc telefon wyszłam z domu. Teleportowałam się do najbliższego sklepu. Kupiłam trochę przypraw, mięso mielone, pieczarki, ser mozzarella i bagietki tak aby wystarczyło też dla rodziców i Jude jak wrócą. Zapłaciłam za wszystko i wróciłam do domu.
Zayn siedział z moimi rodzicami i Jude w salonie. A moja siostra chyba coś brała bo cały czas uśmiechała się do duszka.
— Zayn, przepraszam, że tak wcześniej na ciebie reagowałam. — Jude przejechała mu delikatnie ręką po ramieniu.
— Nie dotykaj mnie. — Odrzekł duszek strzepując jej rękę.
Jude próbuje wyrwać duszka? Mojego duszka? Przecież to dziwne, ona go wcześniej nie lubiła, Zayn nie lubi jej. Ale mniejsza z tym.
— Masz wszystko? — Zapytał Zayn patrząc na mnie.
— Tak, proszę. — Podałam mu reklamówkę.
— Super. — Wziął ją ode mnie. — A teraz usiądź sobie i poczekaj.
— Nie zapomnij o reszcie. Kupiłam na tyle.
— Jasne, nie zapomnę. — Uśmiechnął się.
Zayn podniósł się i poszedł do kuchni.
— O czym ma nie zapomnieć? — Zapytała mama.
— Zayn zrobi obiad. Zapiekanki.
— Umie gotować? Szlachcic, który do tej pory nic nie musiał robić? — Zdziwiła się Jude.
— Rano zrobił mi przepyszne naleśniki. — Odrzekłam.
— Myślisz, że mi też by zrobił?
Co proszę?
— Nie wiem Jude.
Nie podoba mi się to, że moja głupia siostra nagle zaczęła się interesować młodym szlachcicem. Skąd to nagłe nim zainteresowanie? Wcześniej chciała się stąd wyprowadzić gdy się o nim dowiedziała, a teraz co?
— Pomogę Zaynowi z obiadem. — Udałam się do kuchni.
Gdy do niej weszłam Zayn akurat smażył grzyby.
— Pomóc Ci? — Zapytałam.
— Nie trzeba. Wszystko prawie gotowe.
— W szoku jestem, że Jude cię przeprosiła. — Odrzekłam siadając na blacie obok Zayna.
— Ja też.
— Próbowała cię uwieść? — Zapytałam. — Dobrze mi się wydawało?
— Mi też się tak wydawało.
— Nie wierzę. Ty jesteś moim przyjacielem duszkiem, nie jej.
— Wiem. A ty jesteś moją przyjaciółką ślicznotką.
— Super.
— A nie chcesz pobawić się w tatusia? — Zapytał rozbawiony.
— Skończ czytać moje książki.
CZYTASZ
pokochać ducha
RomanceRoksana Flos przeprowadza się z rodzicami do "nawiedzonego" domu. Jednak po kilku dniach okazuje się że dom naprawdę jest nawiedzony. Spotyka tam ducha na którym ciąży klątwa.