Była 17:25, a ja stałam przed bramką do domu Elizy,zastanawiając się czy na pewno tam iść.
Nagle usłyszałam czyjś głos dobiegający z tyłu mnie.-Mam wejść z tobą?
Obróciłam się, i ujrzałam Jaka. Chłopaka który chodził ze mną do klasy.
-Hola!
Od razu na twarzy pojawił mi się szeroki uśmiech. Podeszłam do chłopaka, i go przytuliłam. Chodziliśmy razem do podstawówki,a kiedyś nawet przychodziliśmy do siebie w odwiedziny. Jake był ubrany w białą koszulę która nie była do końca zapięta, i czarne dresy. Chłopak miał niebieskie oczy i czarne włosy które jak zwykle były roztrzepane i popsikane lakierem. A na jego szyi dostrzegłam złoty łańcuch.
-Też jesteś gościem Nicolasa?
Zadałam pytanie chłopakowi.
-Tak,ty raczej też.
Odpowiedział i zaczął przesuwać wzrok z mojej twarzy na moją sukienkę.
-Ładna sukienka.
-Dziękuje. Ty też świetnie wyglądasz.Odpowiedziałam i także podarowałam mu komplement z lekkim uśmiechem na twarzy.
Chłopak również posłał mi łagodny uśmiech.-Wchodzimy? Bo do rozpoczęcia imprezy zostały dwie minuty. Ale z tego co słyszę impreza już trwa.
Zadał pytanie Jake, i swoje spojrzenie przerzucił ze mnie, na dość duży biały dom.
-Tak,chodźmy.
W środku panował straszny gwar. Dookoła było pełno ludzi. Niektórych znałam ze szkoły,a niektórych kojarzyłam z widzenia. Wraz z Jakem szukałam wolnego stolika. Po chwili chłopak chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą. Najwyraźniej znalazł on jakiś wolny stolik. Po kilku sekundach siedzieliśmy już przy jednym niewielkim stole, który znajdował się przy oknie. Przybliżyłam się do chłopaka i przemówiłam do niego dość donośnym głosem by usłyszał mnie pomimo głośnej muzyki.
-Muszę znaleźć Nicolasa,bo chcę od razu dać mu prezent.
Jake najwyraźniej usłyszał co powiedziałam bo przytaknął i skierował głowę w stronę głównego stolika znajdującego się pośrodku salonu,gdzie rozdawano napoje i przekąski. Pośród tłumu dostrzegłam tam również Nicolasa.
-Dzięki,zaraz wracam.
Oznajmiłam mu.
-Czekam.
Odpowiedział mi z uśmiechem. Poklepałam go po ramieniu i z czarną w złote kropki torebką urodzinową,udałam się w stronę chłopaka który był otoczony znajomymi. Dotarcie do niego trochę mi zajęło,bo musiałam przecisnąć się przez tłumy tańczących ludzi. Nicolas dostrzegł mnie już z daleka i do mnie podszedł. Miał na sobie czarną koszulę rozpiętą na dole i u góry, oraz swoje czarne dżinsy z dziurami, które miałam już okazję widzieć. A na jego szyi gościł srebrny łańcuch. Podszedł bliżej mnie i objął mnie swoimi potężnymi ramionami.
-Miło cię widzieć.
Powiedział głośno chłopak.
CZYTASZ
*True Love*
RomansHistoria o nastoletniej miłości od pierwszego wejrzenia. Pewnego dnia 14-letnia Angela napotkała się na pierwszy rzut oka najzwyczajniejszego 16 latka. Lecz okazało się że ten "zwyczajny" chłopak zmieni jej życie o 180 stopni. Obydwoje nastolatkow...