|Zakupy|

199 8 0
                                    

Po dotarciu do galerii , poszliśmy szukać dla mnie ubrań. Źle się czułam z tym , że ktoś musi wydawać na mnie pieniądze więc nie wzięłam jakiś drogich ubrań.Chłopacy nalegali żebyśmy poszli do tych markowych sklepów jednak jak nie chciałam. Kiedy byliśmy przy jednym ze sklepów do chłopacy powiedzieli , że skończą po coś co picia i nie mam się stąd ruszać.Usiadłam na kanapę obok i czekałam na nich w spokoju.Po 2 min podeszła do mnie jakaś Pani i powiedział , że mam z nią natychmiast pójść bo zadzwoni na policję.Ja  nie miałam pojęcia o co jej chodzi i siedziałam dalej na kanapie.Jednak ona nagle wybuchła złością podeszła do mnie i pociągnęła mnie za rękę.Potem zaczęła mnie szarpać a ja broniłam się rękami najbardziej jak mogłam.Nagle pociągnęła mnie do góry i chwyciła za szyje.Zaczęłam się dusić przez brak powietrza i leciały mi łzy z oczu.Zaczęłam już widzieć mroczki przed oczami dopóki kobieta nie pościła mojej szyji.Upadłam na ziemię i zaczęłam kaszleć.Nie mogłam nabrać powietrza  i odrazu przypomniało mi się jak Hannah zrobiła to samo.Zaczęłam barć głębokie wdechy i powoli się uspokajałam. Kiedy wszystko było dobrze spojrzałam w górę i zobaczyłam jak Nathaniel i Jake trzymają kobietę przyciśnięta do ściany i coś jej mówili.Kiedy mnie zobaczyli odrazu przybiegli i zobaczyli czy wszytko jest okej.Ochrona przyszła i zabrała kobietę ze sobą a mnie chłopcy wzięli pod ramię i zaprowadzili do auta.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Kiedy dotarliśmy do domu to powoli dotarła do mnie świadomość co się stało.Chłopacy dalej trzymali mnie za ręce , żebym nie spadła ale ja się wyrwałam.

-Nie dotykaj mnie!
-Hej hej spokojnie.
-Nie! Nie będę spokojna.
-Ej wszytko jest dobrze?-powiedziała Jake i powoli do mnie podchodził.
-Nie podchodź!!
-Dobra okej widzisz cofam się.
-Zostawcie mnie!
-Aurora spokojnie wszytko jest dobrze.
-Nie! Nie jest!
-Daj sobie pomóc.
-NIE NIE NIE!

I nagle huk.Zemdlałam i spadłam na podłogę.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Obudziłam się w swoim pokoju.Powoli otwierałam oczy i zobaczyłam , że naprzeciwko mnie siedzą chłopacy i o czymś rozmawiają.

-Co to było?
-Nie wiem , ale normalne to , to nie było.
-No wiem.
-Może ma jakąś traumę.
-Może.

I potem spojrzeli na mnie.

-Hej wszystko dobrze?
-Yhm...
-Boli cię coś?
-Nie.
-Masz na coś ochotę?
-Nie.
-No dobrze.-mówił cały czas Nathaniel.
-A teraz powiesz mi czemu tam się zachowałaś?
-Ja...Ja nie wiem...
-Okej.Powiesz nam co się działo w domu dziecka?
-Yhm.

I zaczęłam im opowiadać o tym jak byłam bita.Jak wszyscy mnie nienawidzili i obgadywali.Ich miny wyrażały szok.A oczy niepokój i troskę.Kiedy skończyłam mówić to oni podeszli do mnie i mnie przytulili.Pierwszy raz czułam się kochana.Wtuliłam się w nich i płakałam.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Po 10 min tulenia się i płakania mnie puścili.I chcieli wychodzić kiedy Jake się zapytał.

-Kiedy ty ostatnio jadłaś.
-Yyy...Dzisiaj?
-Nie kłam.
-No dobra...3 dni.
-ILE?!Już do kuchni i zjeść!
-No dobra.

Chciałam wstać z łóżka i iść , ale kiedy się podniosłam to runęłam na ziemię przez brak siły.Nathaniel do mnie podbiegł i wziął na ręce.
Zaprowadził mnie do kuchni i kazał kucharce zrobić coś do jedzenia.Dostałam ogromna porcje makaronu z krewetkami.Pierwszy raz jadłam coś tak dobrego.I powiem szczere , że było przepyszne.Po zjedzonej kolacji powiedziałam chłopakom , że idę spać Jednak oni mnie zatrzymali.

-Dobra słuchaj młoda.
-Huh?
-Jeżeli jeszcze raz zobaczę , że nie jesz albo robisz cokolwiek co grozi twojemu  zdrowiu  to osobiście dopilnuje , żeby chodziło za tobą 2 ochroniarzy i cię pilnowali rozumiemy się?
-Tak.
-To dobranoc.
-Dobranoc.

Poszłam do swojego pokoju i przebrałam się w nową piżamę.Umyłam żeby , Umyłam twarz i rzuciłam się na łóżko.Prawie odrazu zasnęłam.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Hejka!!
Bardzo was Przepraszam , że nie napisałam rozdziału wcześniej.Oraz ten rozdział jest którzy :(
Dziękuje również tym 4 osobom , które zaczęły czytać moją książkę :)
599 słów

~Never Alone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz