Rozdział 5

4.8K 338 25
                                    

Wstałam o 13, umówiona byłam z Luke'iem na 15, więc miałam tak mniej więcej 2 godziny. Mama była już w pracy, bo miała popołudniówki.

Zjadłam pożywne śniadanie (choć była pora obiadu, ale co z tego). Gdy zobaczyłam ile czasu mi to zajęło myślałam, że padne. Była 14. Samo śnadanie zajęło mi godzinę, jak tak dalej pójdzie to

my do tego spotkania nie dożyjemy. Wzięłam prysznic, nałożyłam lekki makijaż. Ubrałam się w czarne, dżinsy z dziurami na kolanach, czarny crop top i na nogi wsunęłam czarne, długie conversy.

Luke zjawił się punktualnie. Widziałam błysk w jego oczach, gdy mnie zobaczył, a ja się zarumieniłam (hmmm... coś nowego *sarkazm*).

Szliśmy ulicą w ciszy, chciałam ją jakoś przerwać:

- Luke, gdzie idziemy?

- Zobaczysz. - uśmiechnął się tajemniczo, a mi na tan widok zmiękkły kolana (on jest taki... frghbhbdhfbvnr...).

Dopiero po chwili zorientowałam się, że się w niego wpatruję. Od razu odwruciłam wzrok, na co usłyszałam jego chichot (o mój boże, on nawet śmieje się cudownie).

- No Luke, nie bądź taki, powiedz, proszę. 

- Próbuj i tak ci nie powiem. - poddałam się

Po jakiś 20 minutach byliśmy na małej polanie w lesie. Była tu drewniana barierka, która odgradzała nas od klifu, prowadzącego do oceanu. Widok jak z bajki. Dosłownie.

- Znalazłem to miejsce, gdy wyjechałaś. Byłem tym tak przybity, aż któregoś dnia zacząłem się szwędać po osiedlu, trafiłem do tego lasu, a póżniej na polanę. Ślicznie, co nie?

Ja tylko przytaknęłam. Nie potrafiłam wydać z siebie żadnego dźwięku. 

Oparliśmy się o płot i zaczęliśmy rozmawiać. Tak nas to pochłonęło, że nawet nie zauważyliśmy, kiedy się ściemniło. Musieliśmy wracać. Niestety.

- Było bardzo miło. - powiedziałam

- Przyjemność po mojej stronie. - nie wiem dlaczego, ale wybuchneliśmy śmiechem.

- To do zobaczenia. - pocałowałam go w policzek i odeszłam

- Pa. - odpowiedział zaskoczony Luke

Ten dzień był cudowny. Poczułam się tak jakbym nigdy stąd nie wyjeźdzała, a nasza przyjaźń trwała przez te poprzednie 5 lat. Wzięłam prysznic i poszłam się położyć. Zaczęłam rozmyślać jakby to było gdybym była dziewczyną blondyna, i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.


Strefa przyjaźni {l.h}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz