Rozdział 7

4K 307 4
                                    

Równo o 16, zjawił się Luke, miał na sobie czarne spodnie, z dziurami na kolanach, szary T-shirt z logiem Nirvany oraz koszulę w czarno-czerwoną kratę. Ja ubrałam zwykłe czarne dżinsy, ibiały crop top z pingwinem.

- Fajna bluzka. - powiedział Luke

- Dzięki. 

- To co robimy? 

- Idziemy na zakupy, muszę kupić kilka nowych ubrań. - wystrzeliłam.

- Gdybyś 5 lat temu powiedziała mi, że będę szwędać się z tobą po centrum handlowym, to na bank bym cię wyśmiał.

- Dlaczego? - nie ukrywałam zdziwienia.

- No dziewczyna z podrapanymi kalanami i łokciami, oraz siniakami, biegająca po sklepie za jakąś bluzką. - odparł. - A, z resztą ty nigdy nie lubiłaś zakupów, więc jestem jeszcze bardziej zdziwiony.

- Ja, też nie myślałam, że polubię zakupy, ale jakoś musiałam spędzać czas, a nie ciągle płakać w poduszkę, bo nie ma ciebie. - odpowiedziałam i nastała niezręczna cisza.

- Może, nie wspominajmy o tym? To dla nas ciężki i smutny temat. - Luke zaproponował.

- Dobrze. - przytaknęłam. - A teraz opowiadaj co się u ciebie działo przez ten czas.

Luke opowiedział mi, że po tym jak się fizycznie po mnie pozbierał, zaprzyjaźnił się z chłopakami. Założyli zespół. Następnie Luke poznał Aleishe, jego (teraz ex) dziewczynę. Zerwali rok później. Jak o niej wspomniał, poczułam ukłucie w sercu. Czy ja byłam zazdrosna? Reszta wieczoru minęła mam w miłej atmosferze.

Wracaliśmy do domu, oboje nieśliśmy moje paczki (no przyznam się szczerze, że trochę mnie poniosło z tym zakupami), Luke miał ich 7, a ja 3.

- Nigdy nie przepadałem, za zakupami, ale z tobą byłbym w stanie polubić. - puścił mi oczko. Czy on ze mną flirtuje?

- To dobrze, czyli na przyszłość mogę na ciebie liczyć? - zapytałam.

- Jasne, zawsze do usług. - odparł - Może rano do mnie wpadniesz?

- Okey. - odpowiedziałam, Luke zaczął podawać mi moje pakunki. - Cześć.

- Do zobaczenia.- powiedział, pocałował mnie w policzek i odszedł, zostawiając mnie kompletnie oszołomioną.

Czy on właśnie dał mi buziaka, czy ja mam już jakieś chore przewidzenia?

*******

Przepraszam, że nie dodawałam często rozdziałów. Teraz się to zmieni. Rozdziały będą pojawiać się w każdą sobotę i jeśli będę miała wenę to jeszcze w jakieś dni, ale na razie zostajemy przy sobocie.

xx

Strefa przyjaźni {l.h}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz