Weekend. Ubłagane dwa dni w życiu uczniów, bez nauki, tylko odpoczynek. Abigail już od rana była szczęśliwa z tgeo powodu, a o wiiększe szczęście przytrafił ją pierwszy śnieg za murami zamku. Siedziała na śniadaniu przy opustoszałym stole, który zajmowali uczniowie Beauxbatons.— Abby! — krzyknęła Fleur, rzucając się na szyję czarnowłosej.
Nott oddała uścisk i po chwili spytała "Co się stało?". Blondynka przez długi czas nie odpowiadała, lecz po długich sekundach zebrała się do udzielenia odpowiedzi.
— Zrozumiałam zadanie — szepnęła, siadając obok niej — Będę musiała oddychać godzinę pod wodą i podążać za głosem. Pomożesz mi z tym? Prosze — powiedziała, patrząc błagalnie na młodszą dziewczynę.
— Zobaczymy co da się zrobić. Idziemy teraz do biblioteki? — spytała, szykując sie już do wstania z ławki, aby odpuścić śniadanie i pomóc blondynce.
— Zjedz śniadanie — powiedziała Fleur, rozkładając na stole jakąś książkę.
Abigail z ulgą odetchnęła, była wyjątkowo głodna i nie wiedziała, czy przeżyłaby do obiadu. W spokoju zjadła swoją porcję przy okazji obserwując niektóre osoby. Klasycznie po przylocie sów, Draco dostał ciasteczka ze swojego domu, a Harry wyjątkowo dostał list, który czytał razem ze swoimi przyjaciółmi. Cała trójka była bardzo zainteresowana treścią kartki.
— Już możemy iść — mruknęła czarnowłosa, wstając i z przyzwyczajenia poprawiła swoją
niebieską szatę.Delacour pokiwała głową i także wstała, składając książkę. Miały iść do biblioteki, a był taki problem, że żadna z nich nie pamiętała drogi do tego miejsca. Fleur za pierwszym razem kiedy potrzebowała książkowej wiedzy, zaprowadził ją tam jakiś młodszy Puchon.
— Theo! Masz chwilkę?
— Chyba tak. A o co chodzi? — dopytał, odkładając kielich z sokiem.
— Zapomniałam gdzie jest biblioteka.
— Siostra, jest wolne. Przystopuj z tą nauką — jęknął i schował twarz w dłoniach.
Draco cicho zaśmiał się z reakcji przyjaciela i zaczął skanować także roześmianą twarz czarnowłosej.
— Chodź, ja ci pomogę — powiedział Draco, odstawiając tosta i wstając z ławki — Theo ma lekkiego kaca i nie ogarnia życia.
Nott posłała mu szczery uśmiech i we trójkę ruszyli korytarzami Hogwartu. Dosyć opustoszałymi.
— Dziękuję bardzo, Draco — powuedziała wreszcie Abby kiedy doszli do biblioteki.
Chłopak lekko pokiwał głową i wrócił do swoich przyjaciół w wielkiej sali.
Obie francuskie dziewczyny siedziały przy stolikach, dokładając kolejne książki w poszukiwaniu cennych informacji dla Fleur, które mogły pomóc jej w drugim zadaniu.
— Spokojnie, Fleur — mówiła Abby, odkładając książki na odpowiednie półki — Mamy jeszcze dużo czasu. Drugie zadanie odbędzie się 24 lutego. Masz dwa miesiące.
Francuzka przytaknęła na wypowiedź Nott, tak jakby cały stres z jej ciała nagle odszedł. Ważne było to, że wiedziała czego ma szukać.
CZYTASZ
Young love- Draco Malfoy
Teen Fiction🫶🏿Prześladujący pech, powodzenie u płci przeciwnej oraz emocje względem drugiej osoby odczuwane dwa razy większe. Rozpoczęcie nowego okresu w życiu sprawiało, że Abigail nie chciała wplątywać się w coś czego nie powinno być. Ich znajomość nie miał...