Otworzyłam powoli oczy. Podniosłam się do pozycji siedzącej przez co zakręciło mi się w głowie.
-Kat?! Wszystko dobrze? - przy mnie pojawił się Kris.
-co się stało? - powiedzielam zmieszana.
-zemdlałaś. Bojan ci pomógł - chwila co.
Spojrzałam na bruneta który stał w rogu pokoju. Patrzył się na mnie zmartwiony wzrokiem.
-Boże - powiedziałam i zakryłam twarz dłońmi - dziękuję.
Ten tylko kiwnął głową. Po chwili do pokoju wleciał Jan który zaczął mnie zasypywać milionem pytań o to jak się czuje. Jure i Nace stali z boku nie chcąc mnie przytłoczyc. A Gusa nie było.
-gdzie jest Gus? - zapytałam przerywając Janowi.
-szczerze to nie mam pojęcia. Po tym jak odpłynęłaś zniknął - powiedział Kris.
Wkurwiłam się. I to mocno. Najpierw zaprasza mnie na randkę a potem się nawet nie interesuje jak coś mi się dzieje? Chyba będę musiała przemyśleć tę randkę. Westchnelam tylko.
-będziesz wstanie is do klubu? Czy wolisz zostać? - Spytał się Jure.
-Pójdę z wami ale raczej nie będę się przemęczała - powiedziałam. Wsumie i tak dobrze było by poznać innych uczestników.
~~~~~~~~~
Kat__rinaaKat__rinaa jestem dumna ❤️
Oznaczeni: @Joker_out_official @Krisgusti @nace_jordan @Juremacek @janpeteh @bojan_cvjeticanin
janpeteh
Ale pięknie wyglądam
^Kat__rinaa
Ego top?Krisgusti
❤️❤️❤️IlyBojan
Katrina dającą nam piękne zdjęcia chłopaków 😻😻~~~~~~~~~~~~~
Leżałam na łóżku wpatrując się w sufit. Wiedziałam że Jan i Kris będą przeciwni mojemu wyjściu do klubu ale nie interesowało mnie to. Musiałam napięć się za ich szczęście i przy okazji poznać inne osoby. Podniosłam się do pozycji siedzącej i wzięłam telefon do ręki. Weszłam na tiktoka a pierwsze co zobaczyłam to edit z Bojanem i Jere. O moj Boże nie chce tego oglądać. Zdegustowana odłożyłam telefon i wstałam żeby przygotować się do wyjścia. Ubrałam się w czarną bluzkę na ramiączkach i szerokie spodnie. Szybko się pomalowała i wyszłam z pokoju. Skierowałam się do pokoju Jana do którego zapukałam i po chwili już byłam w środku. Siedziałam na łóżku Jana i pomagałam mu wybrac outfit.
CZYTASZ
do you even care? // Bojan Cvjetićanin
Teen FictionBrunet patrzył się na mnie chwilę a potem wybuchł śmiechem. A ja dołączyłam do niego. Pomógł mi wstać, znowu nie puszczając mojej ręki. Znowu zaczęliśmy iść, śmiejąc się i uśmiechając szeroko. Cali mokrzy od deszczu. Ja delikatnie pijana on trzeźwy...