💘Rozdział Czwarty💘

102 30 24
                                    

                W Pudełku z  tamponami. Tak, tam papierosy będą bezpieczne. Nie wiem, czemu wcześniej o tym nie pomyślałam, ojciec tylko tam nie chce zaglądać, matka mnie nie kontroluje. Palić będę po za domem, przecież do szkoły tampony też muszę nosić. Część paczek schowam w szkole, do szafki na książki. Upewniłam się,że ojciec je obiad w kuchni, zgarnęłam kilka paczek i zamknęłam się w łazience. Zdjęłam pudełko z tamponami, włożyłam środki higieny do siateczki, a pod nie włożyłam papierosy i kosmetyki. Z resztą paczek uczyniłam to samo, tylko że włożyłam je do pudełka, które noszę do szkoły. Przekręciłam kluczyk, a następnie wyszłam z łazienki zrobić ojcu kolację. Położyłam się wcześnie spać, by znowu wstać o trzeciej i zrealizować swoją poranną rutynę.

         Obudziły mnie wibracje telefonu, który miałam schowany pod poduszką. Zrobiłam poranną rutynę, przyszykowałam ojcu śniadanie i ubrałam się dla na niebiesko, bo miałam wyśmienity humor. Jednolity hidżab, bluzka w białe prążki i jeansy. Myślę, że wszystko pasowało idealnie.

               W pośpiechu wyszłam do szkoły, dziś wyjątkowo nie mogłam się doczekać pierwszej przerwy. Tym razem się nie spóźniłam, co nauczycielka skwitowała uśmiechem. Po pierwszej lekcji poszłam zapalić i dzisiaj to ja poczęstowałam papierosami Werkę i Majkę. Nikt nas nie przyłapał. Resztą dnia minęła monotonnie, dobre samopoczucie zniknęło po godzinie od papierosa, więc po szkole zapaliłam ponownie. W drodze powrotnej psiknęłam się perfumami i wpadłam w domową rutynę. Tak minęło mi kilka tygodni. Nie działo się nic specjalnego, moje oceny były okej, ale wpadałam coraz głębiej w uzależnienie. Wtedy jeszcze tego nie wiedziałam.

           Pewnego razu zobaczyłam, że ojciec zdradza moja mamę. Niestety w naszej rodzinie to jest normalne, ale i tak on jest walniętym, psem. Dobrze, że nigdy tego nie powiedziałam na głos, bo lanie byłoby takie, że chyba bym umarła... Po wytężeniu wzroku, zauważyłam że ojciec trzymał pistolet i groził tej kobiecie. Pewnie nie chciała uprawiać z nim seksu... Ojciec myśli, że wszystkie kobiety to jego niewolnice. Dobrze że jest w dużym błędzie!
  W każdym razie, od tamtej chwili, wiedziałam że ojciec kiedyś wpadnie z brakiem pozwolenia na broń oraz grożeniem. Nie wiedziałam, że to nie tylko marzenia....
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
HEJKA,
Dzisiaj trochę krócej jak wam się podoba? Chcecie bym coś zawarła w następnym rozdziale?

Urodziłam się w hidżabie ~~WOLNO PISANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz