(Pamiętaj że czytasz na własną odpowiedzialność tego lemona)
Pov. Tord
Czekałem w domu na Tom'a w między czasie szykując książki. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi, podbiegłem i był to on. Spojrzał na mnie cały czerwony i dopiero po chwili dotarło do mnie o co mu chodzi. Nie miałem na sobie koszulki. Po prostu zakrył twarz książkami-dobra, wchodź- oznajmiłem i zaprosiłem go do środka
Wszedł do środka, odłożył książki na stolik i usiadł na kanapie
-u mnie w pokoju- powiedziałem a on ewidentnie się zestresował
Zabrał książki ze stołu i poszedł za mną. Otworzyłem drzwi a on spięty wszedł do środka
Pov. Tom
Wszedłem do pokoju cały zestresowany, o dziwo Tord nie zabrał książek-uhhhhh... Gdzie twoje książki?-zapytałem
-odłóż je na biurko, najpierw sie pobawimy- powiedział Tord a ja nie wiedziałem o co mu chodzi
-hm?-odłożyłem książki
-Pobawimy się w lizaka. Ty jesteś lizakiem a ja muszę cię przelizać~-odparł Tord
Zanim cokolwiek zdążyłem zrobić to on popchął mnie na łóżko. Leżałem a chłopak przybliżył się do mnie i zaczął zwisać nade mną. Usiadł na moim kroczu i przybliżył nasze twarze do siebie. Byłem cały zestresowany, pocałował mnie, kurwa tak, pocałował!
Byłem zszokowany i dopiero po paru sekundach oddałem ten namiętny pocałunek. Przejeżdżał ręką po moim policzku i zaczynał jeździć nią coraz niżej. Oderwał się na chwilę by zdjąć mi bluzę i koszulkę, zarumieniłem się.
-jesteś cały czerwony- oznajmił straszy
-to przez ciebie- rzekłem do niego
Już nic nie mówił tylko zaczął mi robić malinki na szyji. Z czasem schodził niżej, nie mogłem się powstrzymać od jęków. Na chwilę przestał, ale do pokoju wszedł Edd
-emmmm.. -zamarłem na chwilę
-ja tylko po bluze- podszedł do bluzy, wziął ją i wyszedł- nie przeszkadzam już, nara- wyszedł
Tord spojrzał na mnie, pożerał mnie całego wzrokiem od góry do dołu i kontynuował
-ahhhh~ Prz-przestań proszę.. Ah~- nie mogłem przestać jęczeć i próbowałem nie płakać
Chłopak automatycznie zaprzestał na chwilę i spojrzał na mnie
-przesadziłem? -spytał
-nie.. Tylko chodzi o to, że... Po 1 mieliśmy się uczyć, po 2.... Ehhhh.. To trochę boli-odparłem
-przestać? - zapytał
-n-nie- powiedziałem
Nagle zrobił to czego się nie spodziewałem. Zdjął z siebie spodnie (z bokserkami)
-pamiętaj że się dopiero rozkręcam~- rzekł
Zarumieniłem się cały i spojrzałem w drugą stronę. On klęknął miedzy mną i był praktycznie cały nade mną
Pov tord (sry że cały czas postacie zmieniam)
-rób mi loda-powiedziałem
Popatrzył na mnie. Posłuchał się mnie, zamknął oczy i wziął moje przyrodzenie do buzi. Ssał mi go. Zamknąłem oczy, zatkałem buzie ręką i cicho pojękiwałem. Było to przyjemne. Nie mogłem się powstrzymać od jęków, mój penis był przez niego cały mokry. Po chwili odkleił się ode mnie i był cały zdyszany. Spojrzał na mnie, pociągnął mnie do siebie i mnie pocałował. Oddałem i zacząłem jeździć ręką po całym jego ciele. Odkleiłem się od niego i obróciłem go żeby leżał na brzuchu
-co ty.. Ahhhh~~- zajęczał gdy w niego weszłem- proszę... Ahhh~~ oh~ szybciej~- ponownie jeknął
Tak jak prosił, robiłem to szybciej i mocniej, cały czas pojękiwał a mi się to podobało, więc zacząłem wchodzić w niego głębiej tak bardzo jak tylko mogłem. Przypomniało mi się że robię to tylko dla zakładu ale teraz żałuję że to był zakład. Ten zakład się nie liczył, nie chciałem go wykorzystać już bo on naprawdę mnie kochał, gdyby mnie nie kochał to by tego nie robił ze mną. Ten zakład już nie istniał. Nie liczył się zakład, teraz robiłem nie dla zakładu, tylko go kochałem. Tak, kocham go i dziś sobie to uświadamiam. Dopiero teraz zauważyłem, że płacze. Szybko wyszłem z Tom'a i powiedziałem
-przepraszam...
-nie szkodzi.. -powiedział zdyszany
-przeze mnie płaczesz, nie powinienem, poniosło mnie- odparłem
-nie przestawaj, proszę, to naprawdę było przyjemne tylko że to mój pierwszy raz- odparł
Położyłem się obok niego, spojrzałem w jego oczy i go lekko pocałowałem w usta.
-kocham cie.. -powiedział Tom
-ja ciebie też-powiedziałem
-... Jak to? Przecież cały czas mnie prześladujesz- zapytał
-wiesz.... Chyba coś do ciebie czuje- oznajmiłem
Spojrzałem na niego i zacząłem mu robić malinki a Tom pojękiwał. Zacząłem schodzić niżej i w końcu doszedłem do jego przyrodzenia i usiadłem między jego kroczem i go pocałowałem namiętnie w usta. Oddał (pocałunek był z języczkiem no a jak? (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) ).
-kocham cię- powiedziałem i się obok niego pocałowałem
-ja ciebie też- odparł Tom i mnie przytulił
Oboje zasnęliśmy wtuleni w siebie, kocham Toma, na zawsze.
----------------------
730 słów, wow. Jak pisałam to miałam załamanie nerwowe, btw spytałam ludzi na dsc co mają robić i kto 1 ten lepszy i był głos na lemona wiec pozdro dla ludzi z grupy bezimiennej :> (uwielbiam was pomimo że jesteście wszyscy spi^rdoleni ). Przepraszam za błędy