6. Impreza

13 0 0
                                    

Pov. Tord

Obudziłem się obok Tom'a, tym razem nie byłem już wtulony. Chciałem wstać cicho z łóżka by nie obudzić smacznie śpiącego chłopaka ale jednak mi się nie udało. Otworzył i przetarł oczy, nie wyglądał na śpiącego

-przepraszam, że cię obudziłem- stwierdziłem 

-Nie szkodzi- usiadł i się przeciągnął- która godzina?

Spojrzałem na telefon i odparłem patrząc czy nie przyszła mi żadna wiadomość

- siódma trzydzieści pięć (u mnie serio jest ta)-

-czyli chłopaki jeszcze śpią-oznajmił szatyn

-Chyba tak, pójdę zrobić śniadanie. Co chcesz?- spytałem

-Ciebie~. EEEE znaczy płatki owsiane- powiedział Tom

Zaśmiałem się pod nosem- dobrze- poszedłem do kuchni

Robiłem sobie i mojemu chrush'owi (TAK ,CHRUSHOWI, NIE PRZESŁYSZELIŚĆIE SIE) gdy nagle do pomieszczenia, w którym przebywałem (ale ze mnie poetka) wszedł Matt

-musisz się tak tłuc?- zignorowałem go

-Czemu jesteś tak głośno?- zapytał

-robię śniadanie- odpowiedziałem

-To ciszej bo słychać cię w całym domu- usiadł przy stole- jak ci się spało z Tom'em hmmm?😏- spytał podchwytliwie

-na pewno lepiej niż z tobą- rzuciłem

-ehhhh, możesz mi też zrobić śniadanie? i Edd'owi?- zadał 2 pytania rudzielec

-A co? ja pani kucharka nie jestem- stwierdziłem

-dobra, zrobię ja- oznajmił rudzielec

-jak ty nawet kanapki nie umiesz zrobić- powiedziałem

-umiem!- pochwalił się Matt

Wziąłem fioletowe nożyczki, które leżały przy zlewie ( tak, to bedzie ten moment)

-zaraz ci wbije nożyczki w oko!- krzyknąłem nie zbyt głośno, a Matt poszedł do innego pokoju po żółte nożyczki

-Ale to weź te żółte, tych fioletowych to mi szkoda, były strasznie kurwa drogie- wypowiedział rudzielec

- w życiu nie zapłaciłem za nożyczki, co za te-kontynuował

Nagle Edd, który stał w drzwiach parsknął śmiechem. Wkurzyłem się i odłożyłem nożyczki, Hargreaves zrobił to samo.

-Cicho!- krzyknąłem znowu

- dobra, dobra- oznajmił Edd, a do kuchni wszedł Tom

-Możecie być ciszej?- zapytał zaspany Tom

-Mówię im to samo- stwierdziłem. Tom usiadł przy stole, Edd tak samo

Podałem każdemu po kolei śniadanie i zaczęliśmy wszyscy jeść

-Było słychać jakieś jęki i klaskanie- powiedział Edd

-Może to byli sąsiedzi- odparłem

-A może wy- wypowiedział Matt z podchwytliwym uśmieszkiem

-Przestań ty głupi rudzielcu!- wykrzyczał Tom a rudy zaczął płakać i pobiegł do pokoju, za nim biegł Edd krzycząc coś do niego

-Nahhhh, jest wkurzający- spojrzałem na chłopaka

-racja- przyznałem mu rację

usiadłem przy stole i również zacząłem jeść

-Nie wiedziałem, że umiesz gotować- zobaczył na moje pankejki ( nwm jak to napisać)

-umiem-odpowiedziałem. Przyszło mi i Tom'owi powiadomienie

-''impreza w lesie przy moim domu o 19, 2 lutego. czekam''- wypowiedziałem zdanie, które napisała Stacey na grupie klasowej

- nasza czwórka, Edd,Matt,Tom i ja będziemy na 100- odpisałem

Inni coś też pisali ale zignorowałem to. Dalej jadłem sam a Tom w coś grał na telefonie. Zabrałem mu telefon

-ODDAWAJ- wrzasnął

-Przy stole nie gramy na telefonie- powiedziałem

-Mówisz jak typowa mama ;-;- stwierdził mój chrush 

-hej!- wpadłem na pomysł

-tak?- popatrzył na mnie

-Chcesz u mnie nocować?-zapytałem

- po.... tej ostatniej nocy gdzie miałem mieć z tobą korepetycje..... niezbyt..- powiedział wystraszony

-Nic Ci nie zrobię-obiecałem

-Tro...trochę się... boję- wypowiedział

-No dobra- powiedziałem

~parę godzin później~

pov.(DALEJ) Tord

Siedziałem u siebie w domu przeglądając profil Edd'a na ig. Zobaczyłem na jego koncie wspólne zdjęcie Matt'a, Edd'a i Tom'a. Był wpis pod zdjęciem z tamtego roku: Lato z Tom'em i Matt'em. Tom i Matt byli odtagowani pod tym zdjęciem, więc kliknąłem w profil Tom'a (chyba zaraz wyjdzie na wielkiego stalkera) i zaobserwowałem profil Tom'a 

----------------------------------------------------

505 słów, no dobrze, przepraszam za błędy jak jakieś są

~autorka

Please, be mine (eddsworld-tomtord)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz