Pov. Tom
Obudziłem się rano wtulony w Tord'a i byłem cały obolały. Moje ciało było pełne w malinkach po wczorajszej akcji. O jezu, czemu to zrobiłem? A co jeżeli był nachlany i kłamał? W głowie miałem pełno pomysłów dlaczego może być to nieprawdą. Spojrzałem na siebie i byłem bez ubrań, wstałem, szybko się ubrałem i wyszedłem z domu. Ciężko mi się chodziło, bo mój tyłek mnie bolał, ale gdy byłem przy domu udawałem że nic mi nie jest. Spojrzałem na telefon, 5:39. Wszedłem do domu i gdy zobaczyłem na lodówkę to podszedłem do niej i wyciągnąłem z niej alkohol. Najlepiej będzie gdy się upije do nieprzytomności, mamy nie ma i taty też ( z tego co pamietam to Tom nie ma taty więc uznajmy że go nie ma). Usiadłem na kanapie i zacząłem pić oraz rozmyślać dlaczego to zrobiłem? Po pierwszej butli nie było źle, ale po następnych było gorzej. Skończyłem na 6 ( ma mega mocny łeb), od razu poczułem, że będę wymiotować, pobiegłem do łazienki bo byłem nietrzeźwy i zacząłem wymiotować do toalety. Po 8 minutach było lepiej ale straciłem przytomność od nadmiaru alkocholu.
Pov: Edd (po raz 1)
Gdy jadłem śniadanie z Matt'em analizowałem co trzeba zrobić. No tak, Tom miał iść do Tord'a. Musiałem sprawdzić co u niego, nie wiem co Tord mu mógł zrobić.
-kochanie trzeba sprawdzić co u Tom'a- powiedziałem
-Dlaczego? -zapytał
-Był u Tord'a, oni się nienawidzą, trzeba sprawdzić czy nic mu nie jest- oznajmiłen i poczochrałem włosy rudzielca
-MOJE WŁOSY!!! - zaczął płakać i pobiegł do pokoju je ogarnąć
Zaśmiałem się i dokończyłem śniadanie. Gdy ubierałem kurtkę (jest zima u nich) Matt wrócił znowu ze swoją typową fryzurą, i założy na głowę nauszniki a ja cat hat (jak ktoś nie wie to zobaczcie zdjęcia dream'a w święta bo on taką nosi i też taką mam). Wyszliśmy z domu i w śniegu zaczęliśmy się kierować w stronę domu tego demona ( Toma). Zapukałem do drzwi ale nikt nie otworzył. Są 3 opcję: 1 upił się, 2 został u torda, 3 śpi u siebie. Weszliśmy do jego domu i zobaczyliśmy uchylone drzwi od łazienki, zapalone światło oraz butelkę po wódce, czyli opcja 1. Weszliśmy do łazienki a Tom leżał przy umywalce nawalony. Ja i Matt przenieśliśmy go do jego pokoju i po 40 minutach się omcknął.
-Co jest? - zapytał Tom
-Upiłeś sie- odpowiedziałem na pytanie
-CZYLITOBYŁONASERIO- zaczął się drzeć
-Co?- nie wiedziałem o co mu chodzi
Tom usiadł na łóżku ale odrazu spowrotem się położył ponieważ go coś bolało i to bardzo, tak że aż z bólu pojawiały mu się łzy w oczach
-hej, co jest?- zapytał Mateusz ( czyli matt XDD)
-ja... I tord... My....- jąkał się
-no co? Ruchaliscie sie?- zadałem 2 pytania na co on tylko pokiwał głową
-przepraszam ale... CO DO KURWY?! TO TWÓJ WRÓG. SERIO?! PIERWSZY RAZ Z WROGIEM?! POJEBAŁO CIĘ?!- zacząłem na niego krzyczeć
-Hej, Edd, spokojnie- uspokajal mnie Matt
-mówił... Że mnie... Kocha.. - powiedział Tom
-czekaj co? To twój wróg- -zaskoczył mnie
-wychodzę, to już jest patologia- Matt tak, ja powiedział, też tak zrobił. Poszedł do domu a mnie zostawił z Tom'em
Dałem tabletki i wodę Tom'owi na glowie gdy powiedział że go boli łeb. Pewnie alkohol. Tom zażył tabletkę i poszedl spać
----------------------------------
532 słowa. Nie najgorzej, tak. SPOILER TU BĘDZIE WIĘC JAK COŚ POMIŃ TE PARE LINIJEK
Wszyscy spędzą święta. Wszyscy czyli Edd, Tom, Matt, Tord
Ode mnie tyle i przepraszam za orto jak coś źle jest napisane