Talks 3

169 16 3
                                    

Kłótnia  Horace'a i Cassandry:

Horace: Nie, Cassandro, nie masz racji.

Cassandra: Horace, mam rację. I to dużą. Zrozum to.

Horace: Nie, nie masz racji! Ten boczek był pyszny!

Cassandra: Nie prawda! Był ohydny! NIE ZNASZ SIĘ NA JEDZENIU.

Horace: ZNAM SIĘ I TO LEPIEJ NIŻ TY.

Cassandra: OGARNIJ TYŁEK HORACE. MAM RACJE I KONIEC.

Horace: *mówi pod nosem* Uparła się jak osioł. Chyba nim jest.

Cassandra: *Ze łzami w oczach* Słyszałam to.

Horace: Cassandro, przepraszam, nie miałem nic złego na myśli! *Przytula Cassandre*

Cassandra: Masz racje. Był pyszny.

*Kłótnia Willa i Alyss*

Will: Alyss, przecież mówię, że ta potrawka jest pyszna.

Alyss: Tylko tak mówisz! Tak naprawdę wiem, że ci nie smakuje, mówisz tak, tylko dlatego, że jestem twoją żoną!

Will: Alyss, zrozum, TO. JEST. PYSZNE.

Alyss: Za kłamstwo śpisz na kanapie.

Will: Ale...

Alyss: Żadne ale *niebezpieczny błysk w oku*

Will: *Kiwa głową*

Tymczasem u Halta i Pauline:

Halt: ...

Pauline: ...

Halt: ...

Pauline: ...

Halt: ...

Pauline: ...

Halt: *Niepewnie* Pauline, to, co powiedziałaś, było niemądre.

Pauline: ...

Halt: ...

Pauline: *Patrzy Haltowi głęboko w oczy*

Halt: ...

Pauline: ...

Halt: Zrozumiałem.

Pauline: *Uśmiecha się* A więc na czym my to skończyliśmy...

                                  ***

Tak, wiem, słabe, ale moja kreatywność jest na niskim poziomie, więc nie bijcie.

UDŁAW SIE TĄ KAWĄ || ZwiadowcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz