Szkolna miłość część 15

105 3 12
                                    

~Shadow~ dlaczego tam wszedłeś i gdzie jest mój portfel.

~Shadow~ Jak jutro już się ogarniesz to inaczej pogadamy

Shadow mówił to do lekko przytomnego Sonic'a.

Pov:Shadow

Wjechaliśmy już na moją posesję. Odpiąłem pas i wyszedłem z auta, otworzyłem drzwi gdzie było miejsce pasażera, odpiąłem pas i wziąłem go na ręce, lekko uderzyłem nogą o drzwi od auta żeby się zamknęły. Wszedłem do domu , położyłem go na kanapie.
Minęło kilka minut, siedziałem na fotelu obok Sonic'a, przeglądałem portale społecznościowe, gdy Sonic się przebudziłem był dalej pod wpływem tabletek gwałtu.
Wstał ledwo co i siadł mi na kolana, przytulając się mrucząc coś pod nosem.

~Sonic~ dlaczego ty.....

Zepchnąłem go i wstałem, wziąłem go znów na ręce i zaniosłem do swojej sypialni, położyłem go na łóżku i przykryłem kołdrą, wyszedłem z pokoju zamykając za sobą drzwi. Szedłem na parter do salonu , położyłem się na kanapie i zasnąłem.

Przebudziłem się o godzinie 03:39.
Podszedłem do kuchni i nalałem sobie szklankę wody i ruszyłem w kierunku   schodów. Wszedłem na górę, uchyliłem lekko drwi zobaczyć czy Sonic śpi. Podszedłem napiłem się trochę wody i mu zostawiłem.
Sonic się przebudził , gdy miałem już odejść złapał mnie za dłoń i kazał siąść. Siadłem obok, nie spoglądając się na niego.

Po chwili zabrałem rękę i wstałem.
Wróciłem do salonu żeby położyć się na kanapie , nie zwróciłem uwagi że idzie za mną , gdy się już położyłem i miałem zasypać , położył się obok, wtulony we mnie i zasną a ja razem z nim.

Pov: Sonic

Przebudziłem się wtulony w niego na kanapie.

Kurwa co ja robię,  ja nic nie pamiętam, boże moja głowa.

Wstałem tak aby nie obudzić go , trochę długo mi to zajęło przez bark.
Gdy wreszcie szedłem z kanapy klęknąłem i spojrzałem się na niego.
Zacząłem go głaskać po głowie.
Kocham go ale nie mogę tego powiedzieć,  muszę udawać że nic do niego nie czuje.

Shadow lekko się ruszył,  przestraszyłem się, tego że go obudziłem. Szybko wstałem i uciekłem na górę żeby się przebrać.

Gdy już się przebrałem szedłem na dół do kuchni i zacząłem robić sobie śniadanie. Obracając się co chwile i spoglądając na śpiącego Shadow.

Gdy obróciłem się żeby zobaczyć czy jajecznica się usmażyła, zaczepiłem ręką o patelnie i spadła na podłogę, nie wielkie krople gorącego tłuszczu spadły na jego dłoń.

Odrazu z przerażenia kucnęłem, zakryłem usy dłońmi i zamknąłem oczy.

Shadow odrazu wstał i podbiegł do kuchni. Zobaczył mnie kucającego  przy szafce i leżącą gorącą patelnie.
Podszedł bliżej mnie i załapał za nadgarstki, podniósł mnie, po chwili złapał z biodra i wsadził mnie na blat.

Złapał mnie za policzki mówiąc,  siedź tu spokojnie.

Wzią patelnie i położył do zlewu , także kawałek ręcznika i po wycierał rozlany tłuszcz. Ja się tylko spoglądałem na niego.

Gdy już po sprzątał to wziął apteczkę z szuflady i podszedł do mnie.

~Shadow~ Pokaż ręce

Podałem mu ręcę , zobaczył oparzenie na dłoni. Wzią wodę utlenioną , polał trochę po dłoni i przyłożył gazę, rana nie była aż tak poważna żeby jechać do szpitala. Wzią także bandaż i owiną nim moją dłoń.

~Sonic~ dziękuję...

~Shadow~ my jeszcze sobie pogadamy dziś przy obiedzie.

~Sonic~ Coś się stało

~Shadow~ i to dużo

~Sonic~ eee dobrze przyjdę

Shadow zdją mnie z blatu i postawił na podłodze.

~Shadow~ ja za jakieś 2 godziny wrócę, mam nadzieję że nic nie odwalisz.

~Sonic~ dobrze

Jeszcze nie wiedział co odwale haha

☆C.N.D☆



Szkolna miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz