15.Ja ją kocham...

1.6K 37 10
                                    

Rano obudziłam się z ogromnym bólem głowy. Zeszłam do kuchni w celu znalezienia tabletek, ale bałam się, że trafię na Bartka. Unikanie go będzie bardzo trudne, ponieważ mieszkamy razem.

W kuchni na szczęście nie było nikogo, szybko poszukałam jakichkolwiek tabletek przeciwbólowych, ale w trakcie nalewania wody na dół zszedł... Bartek. Unikałam z nim kontaktu wzrokowego, bo nie dałabym rady na niego patrzeć po wczoraj.
- Karola. Możemy pogadać?- zapytał zmarniony.
- Nie mamy o czym, już wystarczająco mi wczoraj powiedziałeś.- popiłam tabletkę i chciałam udać się do pokoju Fausti, w którym będę spać do jej powrotu. Brunet delikatnie złapał mnie za rękę, a ja syknęłam z bólu.
- No właśnie... Wiem, że znowu to zrobiłaś. Nie posprzątałaś po sobie. Nie chcę żebyś to robiła, a na pewno nie przeze mnie. Karola, ja... Przepraszam cię z całego serca. Byłem wkurzony- mówiąc to usiadł na kanapie- nic z tego co powiedziałem nie jest prawdą. Mi naprawdę na tobie zależy, a wczoraj... Nie wiem dlaczego to powiedziałem. Wiem, że i tak mi tego nie wybaczysz, ale po prostu chciałem cię przeprosić. A więc ostatni raz, przepraszam - wstał i popatrzył na mnie ze smutkiem w oczach. Szybko poszedł do pokoju. Nawet jeśli to nie była prawda to jego słowa i tak cholernie mnie zabolały... Boję się mu wybaczyć, znowu. Skrzywdził mnie już drugi raz, boję się, że będzie to robił cały czas, a ja nie będę w stanie mu nie wybaczyć.

POV: Bartek
Zszedłem do kuchni, w której zastałem Karolinę. Była w mojej bluzie... Wtedy poczułem coś w środku... Teraz jeszcze bardziej zabolało mnie to, co jej zrobiłem. Ja ją kocham... A wciąż ją ranie. Teraz albo nigdy. Muszę ją przeprosić.


Poszedłem do pokoju. Kiedy wszedłem z moich oczu od razu wyleciały łzy. Co ja głupi narobiłem? Czemu wciąż to robię. Jeszcze ona... Znowu się pocięła, i to na dodatek przeze mnie... Starałem się opanować moje szlochanie, aby nikt mnie nie usłyszał.

POV: Karola
Kierując się do pokoju usłyszałam płaczącego Bartka. Może on naprawdę nie chciał tego powiedzieć? Ale jeżeli znowu się to powtórzy? Muszę nad tym pomyśleć...

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
PROSZE NA MNIE NIE KRZYCZEC ZE TAKIE KROTKIE, ALE OBIECUJE, ZE NASTEPNE BEDZIE DLUGIE😭😭😭

Nie Możesz Się Poddać|| Bartek Kubicki [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz