~ jego piękne oczy (2) ~

26 3 0
                                    

POV:Madison

Obudził mnie rano budzik, niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Opłukałam twarz, wyszorowałam zęby i zaczęłam rozczesywać swoje długie brązowe włosy. Postanowiłam ubrać dziś coś luźnego bo na dworzu było ciepło, w końcu niedługo wakacje . Ubrałam biały top do tego spodenki dżinsowe, białe skarpetki na szyje założyłam złoty łańcuszek  do tego branzoletke z cekinami i różne rodzaje pierścionków. Pomalowałam szybko rzęsy maskarą a swoje duże usta przejechałam wiśniowym błyszczykiem. Popsikałam sie perfumami i zeszłam na dół żeby zrobić sobie śniadanie.

-Dzień dobry mamo -odparłam z uśmiechem

-Hej córeczko, mam do ciebie nietypowe pytanie

-No o co chodzi?- nie miałam pojęcia co mogła mi takiego powiedzieć w końcu nic nie zrobiłam

-Pamiętasz może tego swojego przyjaciela z przed 5lat ten czarnowłosy chłopak z brązowymi oczami miał chyba brata bliźniaka jak on miał na imie?

Musiałam się zastanowić o co mamie chodzi , w końcu przypomniałam sobie o chłopaku z dzieciństwa którego miałam za najlepszego przyjaciela ale niestety musiałam wyjechać do polski. Ale przecież znowu jestem w Niemczech ..zamieszkałam tu , czy coś mama o nim się dowiedziała ?

-Tak miał na imię Bill, a jego brat Tom- na wspomnienie o tym imieniu przeszły mnie nieprzyjemne dreszcze , kiedy sobie przypomnę jaki był dla mnie nie miły mam ochotę się rozpłakać

-Wiedziałaś o tym ze są teraz bardzo popularni? Mają oni zespół nazywają się Tokio Hotel jak się nie mylę- mama mówiła to z pewna powagą

Bill? Chłopak którego znałam stał się teraz  popularnym człowiekiem?

-Naprawdę ? Skąd o tym wiesz - ze dziwienia zapomniałam o zrobieniu śniadania , usiadłam obok mamy i słuchałam jej bardzo uważnie

-Właśnie mi to wyskoczyło na telefonie, skarbie oni mieszkają w Niemczech nie chcesz się z nimi spotkać? -Na te słowa zrobiłam się cała sztywna

Niby jak miałabym się z nimi spotkać? Przecież oni i tak o mnie dawno zapomnieli

-Mamo ale to niemożliwe, a po za tym pewnie mnie nie pamiętają,  ja muszę lecieć do szkoły pewnie Rose na mnie czeka pa ! - wstałam założyłam swoje biale Nike wzielam plecak  i wyszłam zamykając za sobą drzwi

Przez cała drogę myślałam o tym co powiedziała mama. Czy to możliwe ze mogłabym się jakoś z nimi skontaktować ?

Madison o czym ty myślisz nawet nie wiesz w jakim miejscu są ..

Wyjęłam swój telefon i zaczęłam przeglądać internet w pewnym momencie poczułam jak w kogoś uderzam , mój telefon wypadł mi z rąk na ziemie a sama przewróciłam się i wylądowałam na twardej kostce.

-Jak chodzisz ?! Jesteś zapatrzona w telefon czy co ?! - usłyszałam niski męski głos , aż mnie ciarki przeszły po całym ciele gdy go usłyszałam

-Przepraszam pana , nie chciałam - mówiąc to wzielam telefon i wstałam nawet nie widziałam jego twarzy ale gdy podniosłam głowę aż cała zastygłam

Jego oczy były takie piękne..

A on sam był tak cholernie przystojny..

Stałam i patrzyłam się w jego piękne oczy, poczułam się jak by tylko one sie liczyły zapomniałam o całym świecie , skupiłam się tylko na tych oczach...

-A ja cię chyba skądś znam? -Powiedział zaciekawiony chłopak z uśmieszkiem.

Oderwał mnie z tego transu. Przypatrzyłam  sie bardziej jego twarzy od razu rozpoznałam kto to jest. Tom chłopak który zawsze był dla mnie nie miły.

-Nie , nie wydaje mi sie- skłamałam nie chciałam mieć z nim żadnego kontaktu ominęłam go i poszłam pędem do szkoły nie mogłam uwierzyć ze go spotkałam.

Kiedy on stał się tak cholernie przystojny?

——————>>>
578 słów❤️

Wiem ze może ten rozdział nie jest za bardzo ciekawy ale obiecuje ze sie rozkręci !!
Miłego czytania słonka piszcie jak są jakieś błędy  ❤️🌷

-Nikola~

~True love~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz