POV:Madison
-Tom? Co ty tu robisz, czemu jesteś cały zdyszany ?- domyśliłam się ze biegł za mną ale musiałam mieć 100% pewnośći.
-Zgadnij! Zobaczyłem ze wychodzisz z klubu z płaczem to jasne ze za tobą pobiegłem ! Bałem się ze coś ci się stało, wszystko okej?-mówiąc to dosiadł się obok mnie na ławce , i objął mnie swoim ramieniem.
Znowu to robi, jego dotyk jest tak cholernie przyjemny. Położyłam głowę na jego ramieniu.
-Tom... dlaczego całowałeś sie z jakaś laska? - mówiąc to łzy znów napłynęły mi do oczu, a swoją głowę delikatnie podniosłam z jego ramienia,żeby zobaczyć jego brązowe oczy.
-Przysiegam ze to ona mnie pocałowała.. nawet nie wiesz jak cholernie źle całuje -uśmiechnął sie, chciał żebym sie poczuła lepiej.
Na te słowa parsknełam śmiechem. Może naprawdę to ona go pocałowała? W końcu ,wtedy nie biegł by tu za mną... prawda?
-Wiesz chodziasz kto to był?
-Nie, nie mam pojęcia i nie chce wiedzieć, może wracajmy do domu? Sądzę ze Bill jest zajęty - uśmiechnął sie do mnie
Kompletnie zapomniałam o tej całej sytuacji z całowaniem i o chłopaku który się do mnie dobierał.. może i to lepiej?
-Tak wracajmy , znasz mój adres prawda?
-Myślałem raczej żebyś przespała sie u mnie w domu ...
Kiedy to powiedział ,czułam jak przez moje ciało przechodzi dreszcz.
Ja? Z moim wrogiem? W życiu bym sie nie zgodziła , gdyby nie to ze naprawdę zaczynałam coś do niego czuć... cholera czy to możliwe ?
-Okej, powiadomię tylko mamę i możemy iść - wyjęłam telefon z torebki , i wysłałam szybkiego SMSA, długo nie czekałam na odpowiedź, kiedy mama odpisała żebym dobrze sie bawiła.
Podniosłam sie z ławki, a Tom wziął mnie na rece. Nie powiem podobało mi sie to ,zaniósł mnie do auta które było Billa ale oddał mu jego kluczyki, a później podjechaliśmy pod sam dom.Był ogromny, zaprowadził mnie do jego pokoju i położył na łóżku.
-Może chcesz sie przebrać co? Masz tu w szafie jakieś moje ubrania, z chęcią cię w nich zobaczę
- uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłam ten uśmiechWstałam i wyjęłam z szafy jakiś biały t-shirt,który był dla mnie o jakieś 4 rozmiary za duży ,do tego spodenki które ledwo trzymały mi się na biodrach. Poszłam szybko do łazienki żeby przeczesać włosy i wrócić do Toma. Kiedy wyszłam zastałam go przebierającego się.
Cholera jego ciało jest takie seksowne..
-Myślałem ze trochę dłużej będziesz w tej łazience.. ale to nic już zakładam t-shirt -Tom jak i ja bylismy cali czerwoni, ale oboje tego nie zauważyliśmy
Usiadłam na łóżku i wślizgnęlam się pod kołdrę, Tom zrobił to samo, zaproponował żebyśmy obejrzeli jakiś film ,zgodziłam się.
Była romantyczna scena a ja wpatrywałam się w jego piękne brązowe oczy... w koncu Tom spojrzał się na mnie i nasze spojrzenia się spotkały.
Czułam jak robię się cała czerwona, nie mogłam przestać się na niego patrzeć ,w pewnym momencie przysunął mnie do siebie a nasze usta już miały się dotknąć ,aż w końcu usłyszeliśmy trzask drzwi co nas od siebie odsunęło
Bill i moja przyjaciółka, pijani jak nigdy weszli do domu. Przerwali nasz romantyczny moment
-Cholera to chyba mój brat.. dobre ma wyczucie czasu co?-uśmiechał się do mnie a ja do niego, w końcu postanowiłam zejść na dol razem z brązowokim żeby zobaczyć co się stało
Zastaliśmy moja przyjaciółkę na sofie, a Billa leżącego na podłodze . Będą mieli niezłego kaca.
-Może ich lepiej zostawimy? Sami się doprowadzili do takiego stanu- odparłam ze śmiechem .
-masz racje wracajmy do pokoju -odparł tom
Położyliśmy się razem do łóżka, nawet nie zauważyłam kiedy tom się do mnie przysunął a ja do niego i usnelismy wtuleni w siebie
Cholerne motylki w brzuchu
———————->>>
Hejo
Ten rozdział może nie byl mega ciekawy ale mam plan co do kolejnych rozdziałów i zapowiadają sie one ciekawie!!! ❤️-Nikola~
CZYTASZ
~True love~
Teen Fiction~ Madison jest śliczną 17latką która mieszkała w Polsce, kiedy sie przeprowadziła spotkała swojego wroga z dzieciństwa Toma Kaulitza , jednak jego brat jest jej najlepszym przyjacielem. Czy coś pomiędzy dziewczyna a chłopakiem sie zmieni? Czy nie...