~ motylki w brzuchu (5) ~

24 3 1
                                    

POV:Madison

-Tom? Co ty tu robisz, czemu jesteś cały zdyszany ?- domyśliłam się ze biegł za mną ale musiałam mieć 100% pewnośći.

-Zgadnij! Zobaczyłem ze wychodzisz z klubu z płaczem to jasne ze za tobą pobiegłem ! Bałem się ze coś ci się stało, wszystko okej?-mówiąc to dosiadł się obok mnie na ławce , i objął mnie swoim ramieniem.

Znowu to robi, jego dotyk jest tak cholernie przyjemny. Położyłam głowę na jego ramieniu.

-Tom... dlaczego całowałeś sie z jakaś laska? - mówiąc to łzy znów napłynęły mi do oczu, a swoją głowę delikatnie podniosłam z jego ramienia,żeby zobaczyć jego brązowe oczy.

-Przysiegam ze to ona mnie pocałowała.. nawet nie wiesz jak cholernie źle całuje -uśmiechnął sie, chciał żebym sie poczuła lepiej.

Na te słowa parsknełam śmiechem. Może naprawdę to ona go pocałowała? W końcu ,wtedy nie biegł by tu za mną... prawda?

-Wiesz chodziasz kto to był?

-Nie, nie mam pojęcia i nie chce wiedzieć, może wracajmy do domu? Sądzę ze Bill jest zajęty - uśmiechnął sie do mnie

Kompletnie zapomniałam o tej całej sytuacji z całowaniem i o chłopaku który się do mnie dobierał.. może i to lepiej?

-Tak wracajmy , znasz mój adres prawda?

-Myślałem raczej żebyś przespała sie u mnie w domu ...

Kiedy to powiedział ,czułam jak przez moje ciało przechodzi dreszcz.

Ja? Z moim wrogiem? W życiu bym sie nie zgodziła , gdyby nie to ze naprawdę zaczynałam coś do niego czuć... cholera czy to możliwe ?

-Okej, powiadomię tylko mamę i możemy iść - wyjęłam telefon z torebki , i wysłałam szybkiego SMSA, długo nie czekałam na odpowiedź, kiedy mama odpisała żebym dobrze sie bawiła.

Podniosłam sie z ławki, a Tom wziął mnie na rece. Nie powiem podobało mi sie to ,zaniósł mnie do auta które było Billa ale oddał mu jego kluczyki, a później podjechaliśmy pod sam dom.Był ogromny, zaprowadził mnie do jego pokoju i położył na łóżku.

-Może chcesz sie przebrać co? Masz tu w szafie jakieś moje ubrania, z chęcią cię w nich zobaczę
- uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłam ten uśmiech

Wstałam i wyjęłam z szafy jakiś biały t-shirt,który był dla mnie o jakieś 4 rozmiary za duży ,do tego spodenki które ledwo trzymały mi się na biodrach. Poszłam szybko do łazienki żeby przeczesać włosy i wrócić do Toma. Kiedy wyszłam zastałam go przebierającego się.

Cholera jego ciało jest takie seksowne..

-Myślałem ze trochę dłużej będziesz w tej łazience.. ale to nic już zakładam t-shirt -Tom jak i ja bylismy cali czerwoni, ale oboje tego nie zauważyliśmy

Usiadłam na łóżku i wślizgnęlam się pod kołdrę, Tom zrobił to samo, zaproponował żebyśmy obejrzeli jakiś film ,zgodziłam się.

Była romantyczna scena a ja wpatrywałam się w jego piękne brązowe oczy... w koncu Tom spojrzał się na mnie i nasze spojrzenia się spotkały.

Czułam jak robię się cała czerwona, nie mogłam przestać się na niego patrzeć ,w pewnym momencie przysunął mnie do siebie a nasze usta już miały się dotknąć ,aż w końcu usłyszeliśmy trzask drzwi co nas od siebie odsunęło

Bill i moja przyjaciółka, pijani jak nigdy weszli do domu. Przerwali nasz romantyczny moment

-Cholera to chyba mój brat.. dobre ma wyczucie czasu co?-uśmiechał się do mnie a ja do niego, w końcu postanowiłam zejść na dol razem z brązowokim żeby zobaczyć co się stało

Zastaliśmy moja przyjaciółkę na sofie, a Billa leżącego na podłodze . Będą mieli niezłego kaca.

-Może ich lepiej zostawimy? Sami się doprowadzili do takiego stanu- odparłam ze śmiechem .

-masz racje wracajmy do pokoju -odparł tom

Położyliśmy się razem do łóżka, nawet nie zauważyłam kiedy tom się do mnie przysunął a ja do niego i usnelismy wtuleni w siebie

Cholerne motylki w brzuchu

———————->>>
Hejo
Ten rozdział może nie byl mega ciekawy ale mam plan co do kolejnych rozdziałów i zapowiadają sie one ciekawie!!! ❤️

-Nikola~

~True love~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz