V

1K 37 9
                                    

- ile jeszcze?- szepnęłam do Arona, który tak samo jak ja nie chciał siedzieć na lekcji wdz. W ostatniej chwili, poinformowali nas że pan Teodor nie mógł się dzis zjawić, dlatego połączą naszą klasę z ostatnim rokiem z tą szurniętą kobietą, która wygląda jakby nigdy nie miał na styczności z płcią przeciwną.

- jeszcze okrągłe czterdzieści minut.- odszepnął Aron, a ja przewróciłam oczami i uderzyłam czołem w ławkę.

Próbowałam się skupić i pomyśleć nad tym, jak się ubrać na dzisiejszą imprezę, na którą nie zdążyłam zaprosić jeszcze arona. Zdecydowałam, że ubiorę białą sukienkę z wycięciem po boku, i do tego białe buty.

- Macie jakieś pytania?- uslyszalam donośny głos kobiety, i szmery w klasie.

- ja mam jedno.- zgłosił się chłopak z ostatniej ławki. Oczywiście że nie mógł być to nikt inny jak Gabriel West.

- słucham cię.

- opisała by mi pani, jak dostarczyć dziewczynie orgazmu i dobrze się zabezpieczyć?- spytał, a połowa klasy zaczęła się śmiać. Spojrzałam na nauczycielkę, której było głupio.

- Drogi Gabrielu.- zaczęłam wstając.- myślałam, że pieprząc te wszystkie laski, które się do ciebie kleją, wiesz jak dostarczyć dziewczynie ukojenia, ale najwidoczniej nasi rówieśnicy się co do tego pomylili, ale mam nadzieję, że po twoim pytaniu dziewczyny ogarna swoje zapędy seksualne, i pomyślą czy seks z osobą, która pyta na zajęciach w szkole jak się zabezpieczyć, nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, wiesz, drga płciową przenosi się bardzo wiele chorób takich jak HIV.- skończyłam swój monolog z uśmiechem na twarzy, gdy zobaczyłam jak dziewczyny się odsunęły od chłopaka.

- dziękuję Olivio.- szepnęła nauczycielka, aha się uśmiechnęłam. Być może jej nie lubiłam, ale nikt nie zasługuje na ośmieszanie bardziej niż Gabriel West.

- Wiesz Smith. Ja przynajmniej mam się z kim ruchać, i dziewczyny mnie chcą, w przeciwieństwie do ciebie. Z tego co słyszałem twój były zdradził cię z twoją przyjaciółką. Czyż nie?- usłyszałam zza pleców. A klasa znowu ucichła.

- wiesz, ja wolę się ruchać z jednym którego kocham, niż zachowywać się jak męska dziwka i jeszcze się tym chwalić.- Sarknęłam.- po co chodzisz do szkoły, skoro dzięki pracują pod latarnia?- powiedzialam przyglądając się chłopakowi, któremu zabrakło riposty. Zadowolona się odwróciłam w stronę Nathana, który pdzyglada mi się z zdziwieniem na twarzy.

- a tobie co?

- odpaliłaś się. Wszystko gra?

- tak. Chcesz iść ze mną na imprezę?

- dziś?

- tak.- powjedzialam szybko, gdy nauczycielka sprawdzała coś w komputerze.

- jesteście zwolnieni z 30 minut lekcji. Dozobaczenia.- powiedziała nauczycielka i wyszła z klasy.

Wszyscy zrobili to co ona i w klasie robiło się coraz mniej tłoczno. Razem z Aronem postanowiłam wyjść ostatni, aby się nie przeciskać przez dwie klasy.

- będę u ciebie o siedemnastej.- powjedzial chłopak pakując swoje rzeczy bo. Klasie zostały ostatnie osoby.

- no no, Smith.

- po nazwisku to po pysku.- sarknrlam w stronę Westa.

- to dawaj.-.powjedziak, a ja spojrzałam na arona który się uśmiechnął i delikatnie skinal głową.

Po odeszłam do niego, i go uderzyłam. Czułam że było to mocno, za mocno bo poczułam promieniowanie na swojej dłoni, a na policzku Gabriela znajdował się ślad, i delikatne dziury po moich paznokciach. Pięknie.

YOU ARE DIFFERENT THAN YOU THOUGHT.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz