IMPREZA

81 16 1
                                    


P E R S P E K T Y W A
༻ Milesa ༺

Zapinałem guziki czarnej koszuli, stojąc przed lustrem w łazience. Ubrałem się dosyć elegancko, bo uznałem, że powinienem wyglądać formalnie. Co prawda spotykałem się jedynie z przyjaciółmi, ale powód był na tyle istotny, że wypadało wyglądać jak najlepiej.

Była sobota piętnastego sierpnia, a ja wybierałem się ze znajomymi na miasto, a następnie do domu Skyler, by uczcić ich sukces w kwestii dostania się na studia. Planowaliśmy to już od jakiegoś czasu, ale informacja z przyszłej uczelni Skyler dotarła dopiero dwa dni wcześniej, dlatego postaraliśmy się szybko zorganizować i tak wystosował się wspomniany wcześniej termin.

Byłem szczęśliwy z myślą, że każdy dostał się na takie studia, jakie ówcześnie zaplanował. Wbrew pozorom, najtrudniej miała Skyler. To dziewczyna o naprawdę wysokich ambicjach, w dodatku dosyć wysoko postawiła sobie poprzeczkę. Amerykański Uniwersytet Stanford był wówczas uznawany za trzeci najlepszy w tym kraju już od dobrych paru lat. Na początku nie wierzyłem, że blondynka naprawdę będzie tam startowała, nie mówiąc już o tym, że ją przyjmą. Jak widać, los potrafił nieźle zaskoczyć. Byłem z dziewczyny ogromnie dumny, w końcu dostać się na taką uczelnię to nie lada wyczyn.

Reszta znajomych nie myślała o studiach zagranicznych. Otis dostał się na Londyński Uniwersytet Nauk Technicznych, Brooklyn na Uniwersytet Nauk Medycznych, również w Londynie, a Nolan na tę uczelnię, do której pomagaliśmy mu z filmikiem, oczywiście w tym samym mieście co reszta. Zatem każde z nich miało nas za chwilę opuścić. Nas, to znaczy mnie, Kaylee i Charlie'go.

Nie wspomniałem jeszcze o Cooperze, ale to raczej nie będzie zaskoczeniem, gdy powiem, że chłopak postanowił zrobić sobie rok przerwy i zostać z nami w Eastway. Podobno znalazł dobrze płatną pracę, za sprawą której chciał trochę zarobić. Na razie nie myślał o studiach, co nie oznaczało, że za jakiś czas na miał w planach na nie pójść. Kilka razy wspominał o stosunkach międzynarodowych na Uniwersytecie Eastway, ulokowanym oczywiście w naszym mieście, ale osoby z jego rocznika powtarzały, aby dobrze się nad tym zastanowił. W końcu miał szansę studiować wszędzie, niekoniecznie w mieście, z którego pochodził.

Użyłem swoich ulubionych perfum, a następnie zszedłem na parter, gdzie czekała już na mnie Victoria. Miała mnie podrzucić do centrum, nieopodal galerii, ponieważ tam umówiliśmy się na spotkanie. Pomimo długich błagań, dziewczyna nie zgodziła się z nami wyjść. Stwierdziła, że nie chce się za bardzo mieszać w nasze towarzystwo, czego nie rozumiałem, ale mniejsza o to.

Tori również dostała się na studia, a konkretnie na administrację, w Glasgow, czyli praktycznie na drugim końcu kraju. Nigdy jej nie spytałem, dlaczego akurat tam, ponieważ to była jej decyzja, a skoro ją podjęła, musiała mieć wobec tego dobry powód.

Jej przyszły wyjazd bardzo mnie smucił, ponieważ oznaczało to, że będziemy się widywali niezwykle rzadko.

Z Eastway do Glasgow było ponad siedem godzin drogi samochodem, a to wystarczający dowód na to, że dziewczyna nie byłaby w stanie zbyt często zaglądać w rodzinne strony.

Niemniej cieszyłem się z jej szczęścia. Obiecaliśmy codziennie ze sobą pisać i rozmawiać co jakiś czas, w wolnej dla dziewczyny chwili, bo nie oszukujmy się, ja w liceum miałem znacznie więcej wolnego czasu, niż ona na studiach.

We wskazane miejsce podjechaliśmy w towarzystwie muzyki, rozbrzmiewającej w całym samochodzie, za sprawą wbudowanego radia.

Tearjerker: Short StoriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz