LIST

79 17 0
                                    


P E R S P E K T Y W A
༻ Nolana ༺

Uznaliśmy z Otisem, że nie ma sensu spieszyć się z dostarczaniem papierów. Woleliśmy wszystko na spokojnie przygotować, żeby przypadkiem nie zapomnieć czegoś ważnego. Z tego powodu, osiemnastego sierpnia podjechałem do Trubellan po papiery, których nie mogłem ze sobą zabrać wraz z zakończeniem roku.

Następnego dnia planowaliśmy z Otisem wycieczkę do Londynu, dlatego musiałem załatwić te dokumenty jak najszybciej. Nie chcieliśmy też zawozić wszystkiego w ostatni dzień, dlatego miałem nadzieję, że uda mi się załatwić wszystko bezproblemowo.

Po raz pierwszy wjechałem na szkolny parking samochodem. Zaparkowałem na jednym z wolnych miejsc, a następnie wyszedłem z pojazdu, rozglądając się po okolicy.

Byłem delikatnie zaskoczony, ponieważ stało tam dobre dziesięć samochodów. Zaskoczyło mnie to, w końcu były wakacje, ale dzięki temu czułem, że uda mi się zyskać potrzebne mi papiery.

Ruszyłem w stronę szkolnej bramy, którą minąłem bez ociągania, przyglądając się pracownikom budowlanym, krzątającym się w pobliżu. Nie wiedziałem zbyt wiele, ale między uczniami i absolwentami Trubellan krążyła plotka, że szkoła miała być odnawiana i przygotowywana pod nowych uczniów z liceum Pratsom, które rzekomo miało się zamknąć wciągu najbliższych kilku lat. To wyjaśniałoby projekt nowego skrzydła, które było w trakcie budowy od podstaw, ulokowane po lewej stronie od głównego budynku.

Wszedłem do szkoły przez otwarte drzwi i automatycznie skierowałem się do sekretariatu, mijając na korytarzu kilku innych absolwentów z mojego roku, których może nie znałem dobrze, ale dosyć często widywałem na korytarzach, podczas egzaminów oraz na różnych imprezach.

Gdy wszedłem do średniej wielkości pomieszczenia administracji, sekretarka obsługiwała Caroline, dziewczynę z mojej klasy, która siedziała przede mną na biologii przez dobre trzy lata. Gdy nasze spojrzenia przelotnie się spojrzały, każde z nas delikatnie się uśmiechnęło.

Zanim udało mi się odebrać papiery, minęło jakieś piętnaście minut. Po tym czasie od razu udałem się na parking, ponieważ nie chciałem tracić przepięknej pogody, którą mogłem wykorzystać. Miałem wtedy dzień wolny od pracy, tak samo jak Miles, dlatego chcieliśmy się spotkać i spędzić razem trochę czasu.

Nie widzieliśmy się od dobrych kilku dni, ostatni raz na imprezie u Skyler w ubiegły weekend. Następnego dnia planowaliśmy z Otisem wyjazd, a w późniejszych dniach oboje mieliśmy pracę, dlatego nie mogliśmy tego dnia nie wykorzystać.

Wszedłem ponownie na parking, kierując się w stronę zaparkowanego przeze mnie samochodu. Już z oddali zauważyłem, że na przedniej szybie coś się znajdowało. Z początku nie widziałem co, ale gdy podszedłem bliżej, od razu rozpoznałem, że to zwykła, pomięta kartka papieru, włożona za wycieraczkę.

Wziąłem ją do ręki, uważając, aby nie uszkodzić przyrządu do oczyszczania przedniej szyby, a następnie rozłożyłem i przeczytałem. Na całej jej wielkości znajdował się napis:

„Nie do wiary, że się spedaliłeś, ziom. Co Ci się stało w ten głupi łeb, że zacząłeś się spotykać z tym nic nie wartym gejem, Milesem? Nie sądził*m, że okażesz się pedałem. Jak można wybrać kutasa zamiast cipy? Jesteś żałosny i odrażający! Pierdolona z Ciebie ciota!"

Tearjerker: Short StoriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz