Cześć 9

2 1 0
                                    

Pov: Kirishima
CHYBA SIĘ UDAŁO.... CZUJĘ TO W MOSZNIE... Marta mnie pokocha i ja już się o to postaram... Wstałem od komputera i zgrabnie podszedłem do lodówki. Wyjąłem se żeberka by pić za mój sukces.
Pov: Elliott,
Następnego dnia wyszłam z bloku i zobaczyłam Martę jak siedzi na ławce i próbuje pompować sobie mięśnie używając kawałka cegły.
- co ty robisz - zapytałam
- sigma,,,,- wymamrotała w odpowiedzi
Oj niedobrze... Sigma nigdy nie bierze się z niczego dobrego. Coś musiało się stać.
- jak to sigma?
- MUSE,,, BYĆ,,, SIGMA.... - co ona bredzi
- co się stało?
- nie twój interes...
- no trochę mój bo wczoraj sprzedałam ci makaron
- co to ma do rzeczy
- najtańszy makaron z promo-
- jakaś seksi laska do mnie napisała i zaczęła mnie wyzywać od obornika... już nigdy nie zaufam kobietom.
Spojrzałam na nią z politowaniem.
- nawet mi?
- a tobie to szczególnie

nasza miłość jest silniejsza niż trytytkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz