Widzę że Ivo jest cały czerwony.
- Ivo... Twój uśmiech... Twoje oczy... Twoje ciepło... Twoje zachowanie gdy jesteś przy mnie... Ja zacząłem coś do ciebie czuć...
- J-ja...
-Nie musisz mi teraz odpowiadać... Mogę dać ci tyle czasu ile potrzebujesz...
Ivo POV.
Za czerwieniłem się i zacząłem się nieco trząść z emocji.
- Matt... Ja.. Wydaje mi się... Że... Cóż... Um.. Ja... Wydaje mi się że ja też coś do ciebie czuję... - wzdycham cicho.
- Naprawdę? - zapytał z nadzieją w oczach różowo włosy.
Kiwam wstydliwie głową.
- Ivo... Chciałabym cię o coś zapytać... - zaczął cicho piwnooki.
Siedzę w ciszy przyglądając się chłopakowi, bojąc się że zapyta o to o co myślę że zapyta.
Napięcie rośnie gdy Matt przerywa ciszę.
- W takim wypadku... Co myślisz o związku...?
Zaczynam czuć uderzenia gorąca, nadmiernie się pocę. Trzęsę się i zaczynam mieć trudności ze złapaniem oddechu.
- Ivo?
- J-ja.. Kręci mi się w głowie...
- Spokojnie... Wdech wydech... Wyniosę cię na zewnątrz...Czuję że Matt mnie podnosi, chwilę później znajdujemy się na dworze.
- Oddychaj głeboko, razem ze mną... Wdech i wydech - mówi spokojnie różowo włosy.
Próbuję powtarzać to co robi Matt.
W końcu udaje mi się złapać głębsze oddechy. Powoli zaczynam się uspokajać. Czułem się bezpiecznie. Czułem że on jest przy mnie. Dla mnie.Gdy w końcu się uspokoiłem na tyle aby mówić i logicznie myśleć odezwałem się niepewnie.
- M-Matt... Ja się boję...
- Boisz się? Czego...?
Do moich oczu napływają łzy gdy przez moją głowę przechodzi ogromna miażdżąca fala myśli.
- Pamiętasz jak zwierzyłem ci się z moich problemów z moim byłym po raz pierwszy...?Matt pozostaje w milczeniu uważnie mi się przypatrując starając się zrozumieć wszystko dokładnie.
- Mówiłem... że on na początku też taki był! Też był miły i opiekuńczy! Darzyłem go ogromną sympatią i zaufaniem! Ale... Gdy wszedłem w związek z nim... Wszedłem w cudowną łąkę, która zanim się obejrzałem zmieniła się w głębokie bagno z którego nie mogłem się wydostać! Jestem przerażony! Jestem przerażony że ten cały koszmar się powtórzy.... - mówiłem zalewając się łzami, które spływały po moich policzkach zatrzymując się na brodzie w końcu z niej kapiąc.
Matt oniemiał i próbował przetworzyć wszystko co mu właśnie powiedziałem. Po chwili prawie idealnej ciszy w której było słychać tylko mój szloch, piwnooki przemówił.
- Ivo... Rozumiem że było ci ciężko.... Rozumiem też że teraz jest ci ciężko i czujesz się jakbyś ryzykował wszytsko.... Ale zapewniam cię że ja bym nigdy cię nie skrzywdził....
- On też mnie zapewniał! I co z tego miałem?! - wstałem i zacząłem chodzić w kółko krzycząc z frustracji.
- Ivo spokojnie...
- Jak mam być spokojny do jasnej cholery kiedy czuję że moje życie się sypie?!
Wtedy różowo włosy na chwilę zamilkł patrząc się w ziemię nie do końca wiedząc co chce powiedzieć.
CZYTASZ
Czy Ja Jestem Gejem?
RomancePewnego dnia do klasy dołącza nowy chłopak o imieniu Matt. Zagubiony Ivo nie znający swojej orientacji zbliża się do nowego. Czy z tej relacji wyniknie coś głębszego? ❗Jeżeli nie tolerujesz homoseksualizmu czy osób LGBT to nie czytaj. To moja pie...