Prolog

2.3K 96 3
                                    


Błysk świateł.

Krzyki ludzi.

Kochałam to.

Wsiadłam do swojego  czarnego dodge challengera. Kochałam te maszynę. Gdy zasiadałam na swoje miejsce koło mnie pojawiła się moja przeciwniczka. Margot Lupin. Mało kto ją lubił i w sumie się nie dziwie. Każdy kto jej podpadł kończył w szpitalu lub na cmentarzu...

Moje rozmyślenia przerwała dziewczyna w skąpych ciuszkach ustawiająca się pomiędzy naszymi samochodami. Uwielbiam tę adrenalinę towarzyszącą mi podczas wyścigów. Dziewczyna sprawdziła naszą gotowość po czym podniosła pistolet do góry.

Strzał.

Obydwie ruszyłyśmy z nie możliwą prędkością. Pierwszy zakręt nic trudnego. Wiedziałam że najtrudniejszy będzie czwarty zakręt. 

W sumie z chęcią zobaczę minę Margot jak przegrywa. Jest to trochę zadziwiające bo jest grubo w tyle. Trzeci zakręt. Ostatnia prosta do czwartego i ostatniego zakrętu. Mogłam sobie pozwolić na hamowanie natomiast Margot nie. Wykorzystała to że zwolniłam i mnie wyprzedziła. Wjechała w zakręt z pełną parą. Wiedziałam, że się nie wyrobi. Itak się stało Margot straciła kontrole nad kierownicą. Nie wiele sobie z tego zrobiłam wielu moich przeciwników sączyło w szpitalu.

Ostatni zakręt. Krzyk ludzi. Meta. Brązowe oczy...

***



ShineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz