Rozdział 4

129 16 1
                                    

Perspektywa Maki

Po 4 dniach wypuścili moją mamę ze szpitala, poprosili mnie bym się ją zajeła, ponieważ potrzebuje ona opieki by nic złego znów jej się nie przytrafiło. W tym okresie mojego życia zamiast moja mama gotować mi jak zza dawnych czasów robiłam to ja, czas naprawdę miło spędziłam. Od momentu w którym zadecydowałam, że rzucam szkołe bochaterską straciłam kontakt z moją mamą. W tym momencie bardzo żaluję widze, że jej samej w domu jest okropnie, bez mojego taty, ponieważ zostawił on moją mamę wtedy kiedy ja zostawiłam marzenia bochaterskie w tyle. Jak patrze na to z obecnej sytuacji mojej mamy czuje się żalośnie. W jednym momencie zostawiają cię dwie najważniejsze osoby w twoim życiu. Rozmawiałam z mamą na ten temat, bardzo ją przepraszałam a ona oczywiście, że mi wybaczyła. Przez najbliższe kilka miesięcy pracowałam zdalnie by być jak najwięcej czasu z moją mamą. Moja rutyna na codzień wyglądała tak: budzę się, myję się, jem, robię jedzenie dla mamy, budzę mamę, siadam do pracy, robie obiad, znów praca, robienie kolacji, ogarnięcie do spania i sen.
Nie powiem, że to jest jakieś ciekawe ale był dni w których poprostu siedziałam z mamą, przeglądałyśmy stare albumy, grałyśmy w karty albo oglądałyśmy filmy. Ten czas był naprawdę super spędzony.

Time skip (2 tygodnie)

Perspektywa Maki

Już mamy kwiecień, każdy kto mieszka w Musutafu wie, że pod koniec tego miesiąca odbywa się wielki festiwal sportowy! Praktycznie co roku się na niego wybieram dlatego powiedziałam mamie, że nie będzie mnie do późna a jedzenie jest w lodówce, pocałowałam ją w policzek i wyszłam machając jej na pożegnanie. Wchodząc do U.A. nie wiedziała na, które klasy powinna się udać nigdy nie śledzi żadnych bochaterów w internecie. Czuje, że to ją nie interesuje a wiekszość z nich robi to dla sławy i pieniędzy. Postanowiłam pójść do klas pierwszych. Zdziwił mnie widok prawie żadnego wolnego miejsca, nigdy nikogo nie interesowali początkujący. Wyjątkowo znalazłam miejsce na samym przodzie trybun. Nie wiem czemu ale czułam, że w tym roku  będą duże emocje na tym wydarzeniu, dużo większe emocje niż co roku.

______________________________________
Postaram się następny rodział zrobić dłuższy ale dzisiaj kompeltnie nie mam na to siły. Zachęcam was do zostawienia komentarza i dania ☆!!(można mnie równiez zaobserwować moje konto!) Postaram się wstawić następny rozdział szybko. Xoxo

378 słów

"𝗡𝗶𝗴𝗱𝘆 𝗻𝗶𝗲 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝘇𝗮 𝗽𝗼𝘇𝗻𝗼" 𝗔𝗶𝘇𝗮𝘄𝗮 𝗦𝗵𝗼𝘁𝗮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz