§°~4~°§

149 8 65
                                    

Pov. Jisunga:

Resztę weekendu spędziliśmy razem z moim ukochanym chłopakiem. Cieszę się, że w końcu jesteśmy razem. Oglądaliśmy różne filmy, ponudzilismy się, a gdy przypomniało się nam o liście, postanowiłem mu pomóc z odpowiedzią, gdzie opisaliśmy to że on już jest w związku, i że mogą kontynuować albo jako przyjaciele, albo zerwać znajomość, a mogą też dalej pisać, bo nie jestem o to zazdrosny ani nic

Gdyby on biedny domyślał się kto to pisze to by było śmiesznie, a tak na razie to chyba tylko ja ogarniam i jeśli mój typ jest poprawny to bardzo śmiesznie wyszło

Po napisaniu listu pożyczyłem mu kopertę, bo czasem wysyłam kartki na różne okazje

On jednak spojrzał się na mnie z niedowierzaniem, jednak po chwili ogarnąłem o co chodzi. Te koperty są identyczne jak te od jego wielbiciela, a są rzadkie i wyróżniające się:

- Skąd ty takie masz?

- Na poczcie kiedyś kupiłem, jak akurat były

- Mhm...

- Co jest?

- On też takie ma

- Serio? Pokaż - poprosiłem go i mi pokazał jak dokładnie one wyglądają - a no, rzeczywiście są identyczne... Hm... Możliwe że on kupił to na tej samej poczcie, na xxxxxxx 143

- Ty no... Albo chciał bym nie wiedział gdzie on mieszka, albo popełnił ten błąd, że poszedł na najbliższą sobie pocztę

W mojej głowie było miliony myśli, o tym jak można być tak ślepym, ale nie powiem mu mówić, bo widzę że on lubi te listy, więc nie mam serca by to zrobić. Mam nadzieję, że kiedyś przypadkiem się ta osoba wyda i będzie przypał ale też Minho się w końcu dowie... Ciężko jest to ukrywać przed nim...:

- Sungie, jesteś tam? - machał ręką przed moimi oczami, musiałem znowu się zatopić w myślach

- Tak, tak, sorki, zamyśliłem się

- Coś się stało? - zapytał, pakując list do koperty

- Nic, nic, po prostu... Jestem ciekawy jak ten chłopak wygląda...

- Sungie... - wstał, podszedł do mnie i przytulił mocno - nikt nie będzie piękniejszy i przystojniejszy niż ty dla mnie... Kocham cię od jebanej podstawówki, nie rzuciłbym cię dla jakiegoś gościa, co pisze mi listy... Co prawda oddziałują one na mnie, ale to dlatego że uwielbiam takie rzeczy czytać

W myślach tylko powiedziałem sobie że przecież wiem, bo skądś ten chłopak to musi wiedzieć o tym, a od kogo nie lepiej, niż od najlepszego przyjaciela, a teraz chłopaka jego obiektu westchnień

- Kocham cię Minho... - przytuliłem się mocno do niego, chcąc po prostu odpocząć

- Ja też cię kocham Sungie, najmocniej jak to tylko możliwe - pocałował mnie w czoło, a ja się trochę zawstydziłem

- Mhm... Po prostu... Wydaje mi się, że ten chłopak musi być przystojniejszy ode mnie...

- Nie myśl tak, dla mnie jesteś najpiękniejszy na świecie

- Minho! - widać było po mnie, że jestem cały czerwony i zawstydzony, a on jakby nigdy nic, zaczął się ze mnie śmiać - Nie śmiej się, hmph...

- Ale słodki jesteś słonko~ - przytulił mnie bardziej, a ja się poddałem i wtuliłem bardziej

Całą resztę tego dnia spędziliśmy na dawaniu sobie czułości, póki Minho nie musiał wracać już do swojego domu. Nie chciałem go puszczać ale jednak miał dobre argumenty i musiałem go puścić

Gdy poszedł nagle naszło mnie coś na grę na gitarze, więc włączyłem nagrywanie z komputera i zacząłem grać. Wyszło z tego coś ciekawego więc postanowiłem się trochę pobawić tym, bo dzięki moim dwóm znajomym: Chana i Changbina; to znam się na tym trochę

Nie zauważyłem że się tak zasiedziałem, iż gdy skończyłem, to był już ranek. Jednak to wszystko tak mi się spodobało, że dograłem jeszcze wokal, stworzyłem wszystko potrzebne i wypuściłem piosenkę w świat. Oczywiście nie podpisałem się jako Han Jisung, ale jako J.One, bo mi taki nick nadał Changbin, a nie chciałem by ludzie wiedzieli że ja to ja, zwłaszcza ci, co mnie znają

Ogarnąłem się, wziąłem prysznic, spakowałem plecak, zjadłem śniadanie i poszedłem do szkoły. Tam już czekał na mnie Jeongin, który chciał się spotkać wcześniej:

- Hejka Innie

- Hejka Sung, jak tam weekend?

- Zajebiście, zdobyłem sobie chłopaka

- Co?! Jak to?! Kto?! - zaczął zaskoczony zadawać pytania, co zwróciło uwagę innych osób wokół

- Ciszej bądź... Chodź w inne miejsce - zabrałem go w miejsce, gdzie wiedziałem że nie będzie ludzi - ale odpowiadając, to Minho odwzajemnił moje uczucia - byłem szczęśliwy jak mała dziewczynka gdy dostała lalkę, kiedy o tym tylko pomyślałem

- Czekaj co? A on nie zakochał się w tym gościu co listy mu wysyła?

- Nie zakochał, polubił jego listy, ale ponoć się podkochuje we mnie od mojej 4 klasy podstawówki wyobraź sobie... Ja nie wiedziałem że on dłużej we mnie się buja niż ja w nim...

- No to zajebiście macie. Tylko co zrobicie z tym jego wielbicielem

- No wiesz, nogi w beton i do Wisły, a tak na serio to trzeba być głupim by nie ogarnąć kto to

- A ty niby wiesz?

- No ależ oczywiście że wiem, bo nie jestem głupi jak wy

- To niby powiedz kto to, jak taki mądry

Obejrzałem okolice i postanowiłem mu powiedzieć. Jego reakcja była nie do opisania, widać było że nie może uwierzyć w to co słyszy:

- Ty se jaja ze mnie robisz, co nie?

- A czemu bym miał? Nawet mogę ci udowodnić jak zechcesz

- To pokaż dowód

Pokazałem mu dowody na to w postaci zdjęć i jeszcze jednej rzeczy, o której teraz nie powiem. On w końcu mi uwierzył i obgadalismy co z tym zrobić, czyli że nic nie zrobimy. Teraz już dwie osoby wiedzą

Niedługo potem jednak rozszedł się dźwięk dzwonka więc pożegnalismy się i poszliśmy na swoje lekcje

Pov. ???:

Gdy rano zobaczyłem w umówionym miejscu list, ucieszyłem się. Od razu udałem się jednak do mojego znajomego z klasy na umówione spotkanie, ponieważ mieliśmy o czymś tam rozmawiać związanym z projektem na informatyke. Jak ja nienawidzę rozszerzonej informatyki... Jeszcze większość tych brzydkich facetów, co nawet nie mają u swojej płci powodzenia

Ale wracając, postanowiłem że potem przeczytam list od Niego. Jakież moje było zdziwienie, ale nie zupełnie, gdy przeczytałem że ma chłopaka teraz i chce ze mną zdecydować do robić... Postanowiłem mu napisać że możemy pisać tak dalej, tak długo jak jego chłopak nie będzie miał nic przeciwko

Chociaż jego lojalność będzie nieźle przetestowana, a to zawsze się komuś przyda. Na lekcji jak zawsze wyszedłem z klasy i jak zwykle ogarnąłem sprawie zapachu listu, bo mój zapach dla Minho może być za bardzo znajomy niestety. Mam nadzieję że on jest szczęśliwy

======================================

Koniec czwartego rozdziału

Czy Jeongin wygada się komuś czy zostawi to dla siebie?

Kim jest wielbiciel?

Czemu Jisung wie o wszystkim?

★Mystery Letters★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz